6 tom paruzyjny – wykład XIII – str. 524
Rodzicielskie obowiązki Nowego Stworzenia
i innych trosk. Zaznaczamy, że tylko zarysowaliśmy ideał, do jakiego każde dziecko Boże powinno dążyć stosownie do swych możliwości. Nowe Stworzenie powinno zawsze pamiętać, że w tym i we wszystkich innych doświadczeniach życiowych Pan przez swą łaskę i ducha rekompensuje mu wszelkie ziemskie niedogodności i braki. W jakichkolwiek niesprzyjających okolicznościach należy tym bardziej z gorliwą modlitwą starać się o uzyskanie w sercu pokoju Bożego, który przewyższa wszelki rozum, jak i o ciągłe utrzymanie takiego stanu. Pokój w sercu sprawi, że nawet jeśli przebywanie w niestabilnym otoczeniu będzie dla matki nieuniknione, dziecko i tak będzie miało więcej spokoju i miłości niż w innym przypadku – niż jego bracia i siostry, gdyby urodzili się w innych okolicznościach. Będzie mniej nerwowe i drażliwe, bardziej opanowane i zgodne, lepiej usposobione do wypracowania prawości zasad i postępowania.
„ĆWICZ MŁODEGO WEDŁUG POTRZEBY DROGI JEGO”
„Kto zawściąga rózgi swej, ma w nienawiści syna swego” – Przyp. 13:24. „Któryż jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania (…) tedy jesteście (…) nie synami” – Hebr. 12:7.
Dalecy jesteśmy od namawiania do niekontrolowanego i częstego stosowania rózgi w wychowaniu dzieci. Przytoczyliśmy powyższe wersety, by wykazać, że pogląd zabraniający rodzicom cielesnego karania nawet wtedy, gdy jest to konieczne, jest błędny. Dom, który rządzony jest rózgą, musi być siłą rzeczy nieszczęśliwy. Domy Nowych Stworzeń powinny się rządzić miłością, a nie rózgą. Rózga służy jedynie sporadycznie jako pomoc we wpajaniu zasad miłości. Powinna być używana tylko z miłością, nigdy w gniewie. Nowe Stworzenia, kierujące się duchem zdrowego zmysłu, uczą się stopniowo, że porządek jest jednym z pierwszych praw nieba i powinien też być jedną z pierwszych części składowych i właściwości każdego domu Nowych Stworzeń.