6 tom paruzyjny – wykład XIII – str. 561
Rodzicielskie obowiązki Nowego Stworzenia
w zależności od ilości zawartych w nich cukrów. Inne, bardziej kwaśne owoce rozcieńczają i oczyszczają krew. Należą do nich winogrona, kwaśne jabłka, cytryny, pomarańcze itp. Dorosły człowiek powinien też dostarczać organizmowi co najmniej 2,5 litra płynów dziennie (pod postacią mleka, zup, warzyw i owoców bogatych w wodę), dzieci – proporcjonalnie mniej. Jedzenie samo w sobie zawiera wystarczającą ilość płynów potrzebnych do posiłku. Wodę należy więc pić godzinę lub więcej po jedzeniu. Z tych zalecanych ilości wynika, że większość ludzi spożywa stanowczo za mało wody i warzyw.
Należy zauważyć, że wiele produktów bogatych w skrobię (np. pszenica, kukurydza, owies itp.) zawiera zarazem składniki azotowe. Jeśli jest to konieczne, np. z oszczędności lub innych przyczyn, możemy zastosować bardzo niedrogą dietę wyłącznie warzywną, która dostarczy całej rodzinie składników zasilających funkcje umysłowe, dających siłę i energię.
Brak równowagi w spożywaniu powyższych produktów (szczególnie jeśli chodzi o składniki z drugiej, najważniejszej grupy) prowadzi do chorób. Nadmiar powoduje gęstnienie krwi i spowolnienie krążenia, powstawanie wyprysków i czyraków, ciemny nalot na języku, bóle głowy, podagrę i przeziębienia z niedrożnością dróg oddechowych. Niedobory żywieniowe, z niedostatecznym zaspokojeniem naturalnych potrzeb, powodują osłabienie, nerwowość, biały nalot na języku i również przeziębienia. Powinno się nauczyć dzieci rozpoznawania symptomów i spożywania odpowiednich pokarmów. Należy zwalczać chorobę w zalążku, a najlepiej jej zapobiegać poprzez umiarkowanie i zachowanie rozsądku przy stole. Nie wszyscy jednak potrafią się kontrolować w tych sprawach, dlatego tym bardziej rodzice posiadający z łaski Bożej ducha zdrowego zmysłu powinni tak regulować, zestawiać i różnicować jadłospis, aby stołownicy nie mieli potrzeby stosowania szczególnej ostrożności czy wybierania – różnorodność powinna się przejawiać zmiennością z posiłku na posiłek, a nie wielością rodzajów potraw w ramach jednego posiłku.
Nie zalecamy żadnej „diety cud” ani nie chcemy odrywać umysłów Nowego Stworzenia od duchowej strawy, a przykuwać je do kwestii zdrowotnych, tego, co będziemy jedli i co będziemy pili itp.,