6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 606

Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia

w świetle których potrafimy z łaski Bożej uznawać wszystko – straty, próby itp. – za śmieci, a pragnąć jedynie pozyskania rzeczy wspaniałych, obiecanych nam w Jego Słowie. Poddanie się duchowi świata oraz uległość jego poglądom w imię pokoju byłyby świadectwem braku uznania dla Pana, Jego Prawdy i przywilejów Jego służby. Skutkiem takiej postawy może być, jeśli nie utrata wszystkiego za cenę światowości, to przynajmniej utrata nagrody i znalezienie się wśród członków „wielkiego grona”, którzy przechodzą wielki ucisk i zajmują miejsce niższe pod względem przyszłej chwały.

      Apostoł Jan ściśle zaleca: „Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie; jeśli kto miłuje świat, nie masz w nim miłości ojcowskiej” – 1 Jana 2:15. Dlatego powinniśmy się strzec wszelkich objawów sympatii czy związku z duchem świata. Nie oznacza to odrzucenia i zaniedbania dobra naszych przyjaciół, których określamy mianem światowych. Oznacza natomiast, że choć mamy starannie wypełniać nasze świeckie zobowiązania, okazując cześć, komu się cześć należy, uznanie – komu uznanie, wsparcie – komu wsparcie, uprzejmość i współczucie tam, gdzie to jest stosowne, to musimy jednak odróżniać naszych przyjaciół i sąsiadów, którzy są wciąż pod wpływem Przeciwnika, od ducha, czyli nastawienia, które nimi kieruje i ich zwodzi.

      Nie mamy sympatyzować z żadną z obecnych instytucji opartych na egoizmie i mniej lub bardziej przeciwnych Boskiemu prawu, Złotej Regule. Może okazać się konieczne zarządzanie naszymi sprawami w znacznej mierze według samolubnych zasad przyjętych w świecie, jednak nasze serca, nie zaprzestając nigdy rozważania tego problemu, powinny zdecydowanie zachować postawę, która nie utożsamia się z egoistycznymi zasadami i tęskni za panowaniem

poprzednia strona – następna strona