6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 613

Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia

przeciw Jego sprawiedliwemu prawu. Bóg jednak tak wszystko zabezpieczył, że pozostawił w swych rękach moc nad życiem wiecznym. W pełni panuje On nad sytuacją i może zniszczyć te spośród swoich stworzeń, które odmówią uznania Jego sprawiedliwych praw i okazania im posłuszeństwa. Zamierza On je unicestwić tak, jak gdyby nigdy nie istniały. Wieczne życie otrzymają jedynie ci, których serca są w harmonii z Jego wymaganiami.

      Aniołowie wyższego rzędu, spośród których wywodzi się Szatan, od początku podlegali określonej hierarchii, ale kierując się zasadą miłości, wszyscy byli posłuszni Stwórcy, zgodnie i w jedności współdziałając prawdopodobnie przez całe wieki. Przez długi czas ich jedynym doświadczeniem była dobroć, miłość, uprzejmość, posłuszeństwo wymogom Niebieskiego Ojca i wypływające stąd szczęście. W słusznym czasie pojawił się kolejny aspekt Boskiego planu. Stworzony został człowiek, istota o innej naturze niż anielska, o naturze nieco niższej – ludzkiej, a nie anielskiej, ziemskiej, nie niebiańskiej, cielesnej, a nie duchowej. Ludzkość posiadała ponadto odrębny dom – ziemię. Zamieszkiwali ją parami, mężczyzna z kobietą, tworząc rodziny. Obdarzeni też zostali zdolnością prokreacji, czyli możliwością rozmnażania własnego gatunku. Wszystkie te szczegóły różniły ich od aniołów, którzy nie mają płci, nie zakładają rodzin, nie rozmnażają się. Ostatnie Boskie stworzenie było bez wątpienia cudem w oczach zastępów anielskich, w związku z którym pojawiły się liczne okazje do ćwiczenia ich zdolności rozumowania.

      Wtedy to jeden z owych aniołów wysokiej rangi, przemyślawszy możliwości wynikające z tej sytuacji, kryjąc samolubne, acz ambitne zamiary, doszedł do wniosku, że jeśli udałoby mu się w jakiś sposób po prostu zniewolić tę nowo stworzoną parę ludzką i oddalić ją od Boga, to następnie mógłby on utworzyć dla nich swoje własne specjalne królestwo na ziemi, w którym zająłby miejsce samego Jahwe jako pan i bóg dla ludzkości i ziemi.

poprzednia strona – następna strona