6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 632

Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia

– „myśmy mniemali, że jest zraniony, ubity od Boga i utrapiony” – stosował się w dużej mierze także do wszystkich, którzy Go ściśle naśladują. Prorok powiada: „Kaźń pokoju naszego jest na nim, a sinością jego jesteśmy [my, grzesznicy] uzdrowieni”. Nie zapominajmy, że nasze uzdrowienie, czyli usprawiedliwienie, poprzedziło przyjęcie nas za członków Ciała Chrystusa, członków Nowego Stworzenia i że nasze przyjęcie na wyższy poziom – poziom synostwa i współdziedzictwa – odbyło się pod specjalnym warunkiem, że „z nim cierpimy” lub jak wspomniane jest na innym miejscu – że dopełniamy ostatków ucisków Chrystusowych (Izaj. 53:4‑5; Rzym. 8:17; Kol. 1:24).

      To prawda, że nasz Pan nie miał własnych chorób, gdyż był doskonały. Jest jednak napisane, iż może „z nami cierpieć [ludzkie] krewkości” nasze, ponieważ „On niemocy nasze na się wziął”, czyli że słabość przechodzi na Niego, ponieważ „moc wychodziła z niego i uzdrawiała” lud (Hebr. 4:15; Mat. 8:17; Łuk. 6:19).

      My, jako podkapłani, musimy także cierpieć i współczuć ze światem, dla którego będziemy wkrótce królami, kapłanami i sędziami. Nie jest jednak konieczne ani możliwe, byśmy w sposób znaczący dokładali naszych fizycznych sił lub brali na siebie słabości i choroby innych – i tak każdy z nas ma podobne, własne doświadczenia z powodu swego udziału w upadku. Według ciała byliśmy bowiem „dziećmi gniewu, jako i drudzy” oraz uczestnikami wzdychającego stworzenia w jego krewkościach. „Moc wychodziła” z naszego Pana nie na Kościół, gdyż on jeszcze nie istniał, dopóki nie dokonała się ofiara Chrystusa i nie została przedstawiona Ojcu oraz przyjęta przez Niego w Dniu Pięćdziesiątnicy. Dopóki duch nie zstąpił na Jego naśladowców, bezskuteczne były próby mówienia im o rzeczach duchowych (Jan 3:12, 16:13; 1 Kor. 2:10‑12). Stąd też energia naszego Pana zużywała się w dużym stopniu na przedstawianie przypowieści i niejasnych nauk, które miały być zrozumiane później, przy pomocy ducha, głównie zaś na uzdrawianie fizycznych dolegliwości i wskazywanie w figurze na większe dzieła i wspanialsze uzdrowienia, w których możemy mieć udział teraz i w Królestwie – otwieranie oczu zrozumienia, powodowanie, by moralnie martwi

poprzednia strona – następna strona