6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 644
Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia
Na przykład, jak zauważyliśmy, Bóg nie był przyczyną grzechu Szatana. Stworzył go doskonałym, prawym i czystym, a jednym z udzielonych mu błogosławieństw było właśnie błogosławieństwo wolnej woli, która – wykorzystana sprzecznie z Boskim porządkiem – sprawiła, że święty niegdyś anioł stał się przeciwnikiem, Szatanem. Wszechmocny mógł natychmiast zniszczyć swego przeciwnika, lecz przewidział większe lekcje doświadczeń odnośnie dobra i zła, doświadczeń, które miały przyjść nie tylko na aniołów, lecz i na ludzkość poprzez jej skażenie i gorzkie owoce, jakie to spowodowało. Podobnie jest z grzechem pośród rodzaju ludzkiego: Bóg był jak najbardziej w stanie wykorzenić go w każdej chwili, jak to ostatecznie uczyni. Jednak Jego mądrość przewidziała, w jaki sposób sprawić, by w tym przejściowym okresie gniew ludzki chwalił Boga [Psalm 76:11]. Dzieci Boże nie muszą się zatem obawiać o ostateczny tryumf Pana nad grzesznikami i grzechem w każdym tego słowa znaczeniu. Mogą ufać, że ani arcykonspirator, ani żaden z jego mniej lub bardziej dobrowolnych lub też zwiedzionych naśladowców w złem nie uzyska ostatecznej przewagi. Plan Boży jest już tak zaawansowany, że ukazuje zamysł wielkiej tajemnicy dozwolenia na czasowy rozkwit grzechu i grzeszników i na ich chwilowe powodzenie w sprzeciwianiu się Panu i Jego wiernym.
Nie zapominajmy, że choć pochodzenie wszelkich chorób i śmierci na świecie może mniej lub bardziej bezpośrednio być przypisane wielkiemu Przeciwnikowi, przez którego grzech wszedł do umysłu ludzkiego, powodując jego skażenie i zepsucie, to zarówno w przypadku świata, jak i Nowego Stworzenia, Bóg w taki sposób nadzoruje różne elementy przekleństwa, jakie spadło na ludzkość z powodu grzechu, by służyły one pouczeniu i doświadczeniu człowieka. Jeśli chodzi o świat, przynajmniej ogólnie, to całe wzdychające stworzenie uczy się czegoś odnośnie wielkiej grzeszności i szkodliwości grzechu. Natomiast w przypadku Kościoła, Nowego Stworzenia – pozwolenie mu na udział w cierpieniach Chrystusowych obejmuje i oznacza udział także w tych cierpieniach, które są wspólne dla reszty ludzkości. W przypadku naszego Pana mamy