6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 646
Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia
co mogłoby ich zranić. Mimo to ich docenianie tej duchowej społeczności jest nieustannie doświadczane, by sprawdzić, czy cenią oni to, co duchowe bardziej niż to, co cielesne, by mogli obficiej cieszyć się duchowością i stać się w końcu doskonałymi Nowymi Stworzeniami, gdy całkowicie dokona się ich ziemska ofiara.
Kiedy więc ci, co są Nowymi Stworzeniami w Jezusie Chrystusie, stwierdzają, że mają wiele ognistych prób w różnych dziedzinach, powinni uznać je za dowody swej wierności – dowody, że Bóg uznaje ich za synów, że są doświadczani według zawartego przymierza, by mogli być dostosowani i przygotowani do doskonałości ducha i chwał, jakie mają nastąpić. Jeśli zatem Pan dopuszcza na nich nieszczęścia, nie powinny być one postrzegane w takim samym świetle jak wówczas, gdy przydarzają się światu. Świat pod Boskim wyrokiem śmierci poddany jest różnym wypadkom i przypadkowym zdarzeniom, z którymi Pan nie ma bynajmniej nic wspólnego, co wyjaśnił nam, mówiąc o owych osiemnastu, na których upadła wieża w Syloe, i o innych, których krew Piłat pomieszał z ich ofiarami i którzy, jak oświadczył nasz Pan, nie mieli być z tego powodu uważani za większych grzeszników niż inni ani za potępionych przez Boga (Łuk. 13:1‑5). Bóg pozwala na gniew ludzi i Szatana – w pewnych granicach – w odniesieniu do ludzkości. Jednak w przypadku Jego wybranego Kościoła jest inaczej. Nic, co się mu przytrafia, nie jest przypadkowe. „Droga jest przed oczyma Pańskimi śmierć świętych jego”. Bez Jego wiedzy nawet włos im z głowy nie spadnie (Psalm 116:15; Mat. 10:30). Jak powiedział nasz Pan do Piłata, gdy ten zapytał: „Nie wiesz, iż mam moc (…)?” – „Nie miałbyś żadnej mocy nade mną, jeśliby ci nie była dana z góry [przez Ojca]” – Jan 19:10‑11. Dokładnie tak samo jest w przypadku każdego członka Ciała Chrystusowego od momentu jego spłodzenia jako Nowe Stworzenie. Owszem, mamy wszelkie powody, by wierzyć, że w pewnym stopniu Boska opatrzność rozciąga się nawet poza Nowe Stworzenie, na tych, których życie i interesy są z nim blisko związane. Jeśli zatem Nowe Stworzenie doświadcza ognistych prób, nie powinno myśleć, że są one jakieś szczególne,