6 tom paruzyjny – wykład XVI – str. 660
Obecnie dziedzictwo Nowego Stworzenia
ich słodycz złączona jest z domieszką goryczy. Mimo to widzimy, że cały świat walczy o spełnienie swych ambicji, radości, nadziei czy miłości i jesteśmy świadkami tego, że najgłębsze zadowolenie daje samo dążenie do tych celów, a z ich osiąganiem wiąże się pewna doza rozczarowania.
Inaczej jest z Nowym Stworzeniem. Jego nadzieje, radości, miłości, ambicje ciągle rosną, podsycane bardzo wielkimi i kosztownymi obietnicami Boskiego Słowa. Nie przynoszą one rozczarowań, lecz satysfakcję i pokój Boży przewyższający wszelki rozum, który opanowuje coraz bardziej ich serca, w miarę jak oczy ich wiary otwierają się coraz szerzej na zrozumienie długości, szerokości, wysokości i głębokości Boskiej mądrości i miłości, których są oni współdziedzicami przez Pana Jezusa Chrystusa.
Ta ziemia obietnicy, do której symbolicznie wchodzą Nowe Stworzenia w chwili swego całkowitego poświęcenia, gdy otrzymują ducha przysposobienia synowskiego, jest ziemią mlekiem i miodem płynącą. Choć mają one swoje doświadczenia, podboje, walki wewnętrzne i zewnętrzne, to powodem do radości i pokoju są dla nich nie tylko osiągane zwycięstwa, ale i to, że pod Boskim kierownictwem nawet porażki przemieniają się w źródła nadziei, wiary i radości dzięki Temu, który ma moc i chce sprawić, aby wszystkie rzeczy współdziałały dla ich dobra.
PRAWDZIWE I FAŁSZYWE NADZIEJE
Apostoł zwraca nam uwagę na fakt, że Szatan stara się zaszkodzić Nowemu Stworzeniu, prezentując się mu jako anioł, czyli posłaniec światłości. Kiedy ktoś wyznaje, że został spłodzony ze światłości, z Prawdy, z ducha świętego, wówczas Przeciwnik uświadamia sobie, że osoba taka jest na drodze do opuszczenia raz na zawsze ciemności, przesądu i oszustwa, którymi opętał on ludzkość. Przemienia się więc i zamiast nadal próbować zwodzić bezpośrednio do przesądu i ciemności, udaje, że wiedzie ku większemu światłu. I choć jesteśmy w tym zakresie szczególnie czujni w obecnym