6 tom paruzyjny – wykład XVII – str. 718

Dziedzictwo Nowego Stworzenia przy zmartwychwstaniu

      Jeśli jednak będzie pokorny, uzna swój grzech i podda się prawom Królestwa, natychmiast rozpocznie swą drogę wzwyż, ku życiu. Rozpocznie swe zmartwychwstanie, powstawanie, stopniowy proces całkowitego wyzwolenia od upadku. Jeśli będzie szedł wzwyż Gościńcem Świętobliwości, będzie się równocześnie oczyszczał od „wzgardy” w oczach innych oraz stopniowo od „pohańbienia”. Nie możemy bowiem wątpić, że skoro radość panuje w niebie, gdy jeden grzesznik przychodzi do upamiętania, to na ziemi zapanuje radość wśród wszystkich prawomyślnych ludzi, gdy widzieć będą, jak grzesznicy odwracają się od błędu i stają się posłuszni Panu. Słuszna pogarda dla przeszłych grzechów i ich podłości musi stopniowo ustąpić miejsca życzliwemu uznaniu wysiłków czynionych w kierunku sprawiedliwości. Jeśli więc Neron stanie się kiedyś w pełni posłuszny Panu i dostąpi życia wiecznego w „zmartwychwstaniu przez sąd”, będzie wielce szanowany, a jego przeszłość pójdzie w całkowite zapomnienie – tak jak obecnie, gdy myślimy o apostole Pawle, pamiętamy jedynie jego szlachetne poświęcenie i wierność Panu, odróżniając go od Saula prześladowcy, którego on sam nazwał „największym z grzeszników”.

KARA ZA GRZECHY OBECNEGO ŻYCIA

      Ktoś mógłby zapytać: A co z karą za obecne grzechy? Odpowiadamy: Sprawiedliwość na pewno wymierzy karę za każdy grzech. Grzech Adama, jak wszyscy wiemy, jest karany przez sześć tysięcy lat, a pod tym karaniem całe stworzenie wzdycha, boleje i pogrąża się w śmierci. Ten grzech, jak i wszystkie grzechy spowodowane słabością i deprawacją wynikłą z grzechu Adama są objęte pojednaniem dokonanym przez wielką ofiarę za grzechy. Dodatkowego karania będą wymagały natomiast wszystkie grzechy, które nie wynikają bezpośrednio z upadku Adama i z deprawacji, czyli te, które zostały popełnione w pewnym stopniu świadomie. Wszystkie takie świadome grzechy muszą być ukarane.

poprzednia strona – następna strona