6 tom paruzyjny – wykład XVII – str. 721

Dziedzictwo Nowego Stworzenia przy zmartwychwstaniu

Następni w kolejności są: Wielkie Grono i święci Starego Testamentu. Potem, na końcu, nastąpi ogólne zmartwychwstanie dla całego świata. Wszyscy ci, którzy zechcą przyjąć Boskie warunki i postanowienia, zmartwychwstaną poprzez sąd trwający aż do końca Wieku Tysiąclecia. W istocie więc „insi z umarłych” nie ożyją, „ażby się skończyło tysiąc lat” – do tego czasu nie będą mieli życia w jego całościowym, właściwym, pełnym sensie, nie będą podniesieni całkowicie ze śmierci. Tak rozumiany dopisek z Obj. 20:5* pozostaje w pełnej zgodzie z całą wymową Pisma Świętego. Wszystkie zmartwychwstania następujące po pierwszym, najważniejszym, będą niewątpliwie pod wpływem i kontrolą uwielbionego Kościoła, którego chwalebna Głowa w tym właśnie celu otrzymała od Ojca wszelką moc i władzę.

      Rozważywszy zadanie Kościoła względem zmartwychwstania innych ludzi, przyjrzyjmy się dokładniej temu, co Pismo Święte mówi o „pierwszym zmartwychwstaniu”. W jakich ciałach powstaną Nowe Stworzenia? Jakie będą niektóre z ich właściwości i zdolności?

      Apostoł mówi: „Jaki jest ten ziemski, tacy też i ziemscy; a jaki jest niebieski, tacy też będą niebiescy” – 1 Kor. 15:48. Rozumiemy, że słowa te oznaczają, iż ludzkość, która doświadczy restytucji, przywrócenia ludzkiej doskonałości, podobna będzie ziemskiemu, pierwszemu Adamowi, zanim zgrzeszył, i doskonałemu „człowiekowi Chrystusowi Jezusowi”, zanim został spłodzony do nowości natury. Cieszymy się tą wspaniałą perspektywą przywrócenia światu zupełnego ziemskiego podobieństwa do Boskiego Stwórcy. Jeszcze bardziej cieszą nas jednak kosztowne obietnice dane Kościołowi Wieku Ewangelii, „powołanym” według postanowienia Bożego,
____________________
* Zwróciliśmy już poprzednio uwagę na fakt, że wtrącenie: „A insi z umarłych nie ożyli, ażby się skończyło tysiąc lat” nie ma poparcia w manuskryptach wcześniejszych niż z V wieku n.e.; pomimo to, pozostaje ono w zupełnej zgodzie z tym, co tutaj przedstawiliśmy, ponieważ wyrażenie „nie ożyli” należy rozumieć nie w odniesieniu do przebudzenia, ale do pełnej restytucji życia w doskonałym stopniu. Zob. przypis na str. 288 w Tomie I.

poprzednia strona – następna strona