1 tom paruzyjny – wykład VI – str. 116
Powrót naszego Pana, cel jego powrotu – Restytucja wszystkich rzeczy
że większa jest mądrość i moc Szatana niż Boża, doprowadzając do zaniżonej oceny tych przymiotów u Boga, o którym psalmista mówi coś zupełnie przeciwnego: „Albowiem On rzekł – i stało się; On rozkazał i stanęło”. Nie! Szatan ani nie zaskoczył Boga, ani Go nie pokonał. Nie pokrzyżował też w najmniejszym stopniu Jego planów. Bóg jest i zawsze był absolutnym panem sytuacji, i w końcu stanie się jasne, że wszystko współdziałało w kierunku realizacji Jego celów.
Nauk o wyborze i wolnej łasce nauczanych przez kalwinizm i arminianizm nigdy nie da się zharmonizować z sobą nawzajem, z rozumem i Biblią. Lecz owe dwie chwalebne nauki biblijne są doskonale harmonijne i piękne, gdy rozważa się je z punktu widzenia Planu Wieków.
Jeśli zatem rozumiemy, że tak wiele cennych i chwalebnych szczegółów planu Bożego odnoszących się do zbawienia człowieka z grzechu i śmierci należy do przyszłości, a wtóre przyjście naszego Pana Jezusa jest pierwszym zamierzonym krokiem prowadzącym do wypełnienia się owych od dawna obiecanych i spodziewanych błogosławieństw, czy nie powinniśmy bardziej pragnąć Jego wtórego przyjścia niż mniej poinformowani Żydzi, którzy wyczekiwali i tęsknili za Jego pierwszym przyjściem? Kto, wiedząc iż czas panowania zła, niesprawiedliwości i śmierci ma być zakończony dzięki zwierzchnictwu i mocy, jakie Pan będzie wówczas okazywał i że sprawiedliwość, prawda oraz pokój zapanują wszędzie, nie cieszyłby się z tego dnia? A kto z tych, którzy cierpią teraz z Chrystusem, natchnieni drogocenną obietnicą, mówiącą: „jeśli z nim cierpimy, z nim też królować będziemy”, nie podniesie głowy i nie będzie się cieszył z każdego dowodu zbliżania się Mistrza, wiedząc, iż przybliża się też nasze wyzwolenie i uwielbienie wraz z Nim? Niewątpliwie wszyscy sympatyzujący z Jego misją błogosławienia i z Jego duchem miłości powitają każdy znak Jego przyjścia jako dowód zbliżania się „wielkiej radości, która będzie udziałem wszystkiego ludu”.