1 tom paruzyjny – wykład VII – str. 132
Dozwolenie zła i jego związek z Boskim Planem
Jeśli ten jeden przypadek Adama przyjmiemy za wzór (Adam z pewnością był pod każdym względem przykładem doskonałego człowieczeństwa), to dojdziemy do wniosku, że nikt nie okazałby się zupełnie posłuszny i godny życia, ponieważ nikt nie posiadałby dokładnej wiedzy o Bogu i wynikającego ze znajomości Boga doświadczenia, jakie rozwinęłyby w człowieku zupełne zaufanie do Jego praw, ponad osobisty osąd. Pismo Święte zapewnia, że właśnie wiedza, jaką miał Chrystus o Ojcu, pozwoliła Mu zaufać Bogu i być wobec Niego zupełnie posłusznym (Izaj. 53:11). Przyjmijmy, że w wyniku próby jedna czwarta zyskałaby życie lub nawet połowa okazałaby się go godna, a druga połowa otrzymałaby zapłatę za grzech – śmierć. I cóż wtedy? Załóżmy, że ta połowa, posłuszni, nie doświadczyłaby ani nie widziałaby grzechu. Czy w takiej sytuacji ludzie ci nie byliby przez całe życie ciekawi rzeczy zakazanych, powstrzymywani jedynie strachem przed Bogiem i karą? Ich służba nie mogłaby być tak serdeczna jak po poznaniu dobra i zła, i tym samym nie pozwoliłaby im w pełni ocenić życzliwych zamiarów Stwórcy ustanawiającego prawa rządzące zarówno Jego postępowaniem, jak i postępowaniem Jego stworzeń.
Teraz zwróćmy uwagę na tę połowę, która wskutek swoich dobrowolnych grzechów poszłaby na śmierć. Ci ludzie zostaliby na wieki odcięci od życia. Pozostałaby im jedynie nadzieja, że Bóg w swej miłości będzie pamiętał o nich jako o swoich stworzeniach, o dziele swoich rąk, i da im nową próbę. Ale w jakim celu? Jedynie ze względu na nadzieję, że po wzbudzeniu ich i ponownym wypróbowaniu, niektórzy z nich, mając większe doświadczenie, wybiorą posłuszeństwo i będą żyć.
Lecz gdyby nawet założyć, że ów plan przyniesie równie dobre wyniki jak plan przyjęty przez Boga, byłyby w stosunku do niego poważne zarzuty.
O ile bardziej zgodne z mądrością Bożą jest ograniczenie grzechu do pewnych rozmiarów, tak jak to zapewnia przyjęty przez Boga plan. Nawet nasz słaby umysł jest w stanie ocenić, że daleko lepiej jest mieć tylko jedno doskonałe i bezstronne prawo,