2 tom paruzyjny – wykład VI – str. 192
Wielki Jubileusz
przez usta Jeremiaszowe, ażby odprawiła ziemia sabaty swoje; BO PO WSZYSTKIE DNI SPUSTOSZENIA SWEGO ODPOCZYWAŁA, aż się wypełniło siedemdziesiąt lat„.
Widzimy więc, że Izraelici nie obchodzili prawidłowo lat sabatowych, a także najważniejszego z nich – Jubileuszu. Niewątpliwie był to trudny sprawdzian posłuszeństwa Niebiańskiemu Królowi – trudny dla ludzi, którzy byli tak chciwi; nakazano im nie uprawiać pola, oddać poprzednim właścicielom ziemię, którą posiadali i użytkowali przez wiele lat, przywrócić niewolnikom wolność. Dodatkową trudność stanowił fakt, że rozporządzenie to było jedynie przykazaniem, a nie przymusem. Bóg przestrzegł Izraelitów przez Mojżesza, że jeżeli nie będą posłuszni Prawu, które jako naród zobowiązali się wypełniać, to zostaną przez Niego ukarani. W tym samym rozdziale, w którym zapowiedziane było siedmiokrotne karanie pod rządami pogan, czytamy również, że za zaniedbywanie sabatów Żydzi zostaną ukarani spustoszeniem ich ziemi. (Jeżeli chodzi o ścisłość, to siedemdziesiąt lat spustoszenia ziemi rozpoczęło się w tym samym momencie, co siedem czasów pogan.) Boska groźba wyrażona jest następująco: „Będzie ziemia wasza pusta, i miasta wasze zburzone. Tedy rada będzie ziemia odpoczynieniu swemu po wszystkie dni spustoszenia swego; a wy będziecie w ziemi nieprzyjaciół waszych (…) bo nie miała odpoczynienia w sabaty wasze, gdyście wy mieszkali w niej” – 3Moj. 26: 33,34,35; (zob. w. 43).
Przez pewien czas Bóg dozwalał na połowiczne posłuszeństwo Izraelitów, lecz w końcu usunął ich całkowicie z ziemi, spustoszył ją, uczynił ją niezamieszkałą i oddał jej zupełną liczbę lat jubileuszowych – nie tylko za te, które Izraelici świętowali w niedoskonały sposób, lecz również za te, które miały być pominięte w przyszłości aż do rozpoczęcia się pozafiguralnego Jubileuszu, restytucji, czyli Wieku Tysiąclecia.