2 tom paruzyjny – wykład V – str. 129

Sposób powrotu i ukazania się naszego Pana

      Wielu chrześcijan uważa, że chwalebne, duchowe ciało naszego Pana jest tym samym ciałem, które zawisło na krzyżu i zostało złożone w grobie Józefa; spodziewają się, że gdy ujrzą Pana w chwale, rozpoznają Go po ranach, jakie poniósł na Kalwarii. Jest to wielki błąd, jakiego można uniknąć przy odrobinie zastanowienia. Po pierwsze, takie twierdzenie byłoby dowodem, że zmartwychwstałe ciało nie jest chwalebne i doskonałe, lecz poranione i zniekształcone. Po drugie, dowiodłoby to również, że wiemy, czym jest duchowe ciało, w przeciwieństwie do tego, co napisał apostoł. Po trzecie, dowiodłoby, że cena złożonego za nas okupu została z powrotem odebrana, ponieważ Jezus powiedział: „ciało moje (…) ja dam za żywot świata”. To właśnie Jego ciało, Jego życie jako człowieka, Jego człowieczeństwo zostało ofiarowane dla naszego odkupienia. Kiedy przez moc Ojca został na nowo wzbudzony do życia, nie był już człowiekiem, ponieważ Jego człowieczeństwo zostało już oddane jako cena naszego okupu. Gdyby ta cena została z powrotem odebrana, nadal znajdowalibyśmy się pod przekleństwem śmierci i nie byłoby dla nas żadnej nadziei.

      Nie mamy więc powodu, aby uważać, że duchowe ciało naszego Pana, jakie otrzymał po zmartwychwstaniu, było ciałem ludzkim. Podobnie duchowe ciało, które posiadał przed pierwszym przyjściem, nie było ludzkie. Inne istoty duchowe także nie posiadają ludzkich ciał, ponieważ duch nie ma ciała ani kości. Poza tym, jak pisze apostoł Piotr, nasz Pan był „umartwiony ciałem, ale ożywiony duchem”.

      Ludzkie ciało naszego Pana zostało jednak w nadnaturalny sposób usunięte z grobu, ponieważ gdyby tak się nie stało, byłoby ono ogromną przeszkodą dla wiary uczniów, którzy nie byli jeszcze obeznani z duchowymi rzeczami – „albowiem jeszcze nie był dany duch święty” (Jan 7:39). Nie wiemy, co się z tym ciałem stało; na pewno nie uległo ono zepsuciu (Dz.Ap. 2:27,31). Nikt nie wie, czy rozłożyło się na gazy, czy też może jest gdzieś nadal przechowywane jako wielka pamiątka Boskiej miłości, posłuszeństwa Chrystusa i naszego odkupienia. Taka wiedza nie jest nam zresztą potrzebna.

poprzednia stronanastępna strona