Cienie Przybytku – rozdział I – str. 22
Przybytek obrazowy
Świątnicę Świętą do Świątnicy Najświętszej, musimy iść
ŚLADAMI JEZUSA,
naszego Wodza i Głowy – “Najwyższego kapłana wyznania naszego [tzn. Arcykapłana naszego porządku kapłaństwa], “królewskiego kapłaństwa” (Hebr. 3:1; 1 Piotra 2:9). Tak więc:
(1) Przez wiarę w ofiarę okupową Chrystusa, wyobrażoną w ołtarzu miedzianym, wchodzimy przez bramę na dziedziniec – zasłona niewiary i grzechu zostaje przekroczona. Ten krok nigdy nie był udziałem naszego Pana Jezusa Chrystusa, ponieważ nie pochodził On z rodu Adamowego, lecz był święty, niewinny, odłączony od grzeszników i nigdy nie znajdował się poza stanem dziedzińca.
(2) Zrzekając się naszej usprawiedliwionej, ludzkiej woli, ludzkich dążeń i nadziei, przechodzimy za pierwszą zasłonę, czyli zasłonę myślenia w sposób ludzki, uznając naszą ludzką wolę za umarłą. Odtąd nie polegamy już na niej, lecz tylko na woli Bożej. Jesteśmy teraz Nowymi Stworzeniami w Świątnicy Świętej – w pierwszym z okręgów niebieskich (Efez. 2:6, Diaglott). W sprawach duchowych – “głębokich rzeczach Bożych” – oświeca nas złoty świecznik (Słowo Boże). Każdego dnia jesteśmy posilani i wzmacniani Prawdą, przedstawioną w chlebach pokładnych, które mogli jeść tylko kapłani (Mat. 12:4). W ten sposób oświecani i wzmacniani powinniśmy codziennie składać nasze ofiary na złotym ołtarzu. Ofiary te, będące dla naszego Ojca miłą wonią, mogą być przez Niego przyjęte dzięki Jezusowi Chrystusowi. Por. 1 Piotra 2:5*.
W ten sposób wszyscy święci, wszyscy ofiarowani, znajdują się obecnie w niebiańskim, czyli świętym stanie – “siedząc
____________________
* W wersecie tym słowo “duchownych” nie występuje w najstarszym manuskrypcie greckim – Kodeksie Synaickim i wyraźnie widać dlaczego. Ofiarowane są bowiem przez nas nie duchowe, ale ludzkie prawa, przywileje i życie.