Cienie Przybytku – rozdział VI – str. 101

Ofiary składane po Dniu Pojednania

jako kobieta, „panna” poślubiona mężowi – naszemu Panu Jezusowi. Kobieta była jednak pierwotnie częścią mężczyzny uczynionego na obraz Boży i nadal (chociaż na pewien czas oddzielona w celu rozmnożenia rasy) jest jego częścią – oddzielnie żadne z nich nie stanowi całości. Doskonały człowiek otrzymał imię Adam; kiedy istniało już dwoje ludzi, Bóg także nazwał ich „Adam” – przy czym przełożeństwo pozostało przy mężczyźnie, który w ten sposób stał się opiekunem kobiety, jako części swojego własnego ciała (Efez. 5:23, 28). To rozdzielenie płci nie uczyniło Adama niedoskonałym; podzieliło ono jedynie jego doskonałość pomiędzy dwa ciała, których był on nadal głową.

      Pismo Święte mówi, że pod koniec „czasów naprawienia wszystkich rzeczy” wszyscy (mężczyźni i kobiety) będą przywróceni do doskonałego stanu – stanu pokazanego w Adamie, zanim została od niego oddzielona Ewa. Nie myślimy, że mężczyźni albo kobiety utracą swoją tożsamość, ale każde z nich otrzyma cechy, których mu teraz brakuje. Jeżeli ta myśl jest prawidłowa, to zdaje się sugerować, że krańcowa delikatność niektórych kobiet i krańcowa szorstkość niektórych mężczyzn są związane z upadkiem. Przywrócenie do doskonałości, polegające na doskonałym zmieszaniu i zharmonizowaniu elementów obu płci, stanowi więc idealne człowieczeństwo według planu Bożego. Nasz drogi Zbawiciel, kiedy żył jako „człowiek Chrystus Jezus”, prawdopodobnie nie był ani szorstki, czy brutalny, ani też zniewieściały. Siła umysłu i męskość wspaniale łączyły się w Nim ze szlachetną czystością, łagodnością i wdziękami prawdziwej kobiecości. Czyż nie był On doskonałym człowiekiem, który umarł za nasz rodzaj i odkupił obie płci? Nie zapominajmy, że jako człowiek nie miał towarzyszki życia; czy nie jest więc sam w sobie wystarczającym, aby zapłacić zupełną, odpowiednią cenę za Adama (mężczyznę i kobietę)?

poprzednia stronanastępna strona