Cienie Przybytku – rozdział VI – str. 103

Ofiary składane po Dniu Pojednania

temu postanowienia Pana i apostołów. „Bo niewieście nie pozwalam [w Kościele] uczyć, ani władzy mieć nad mężem” – mówi jasno apostoł (1 Tym. 2:12). Jest to ilustracją obecnego stosunku Chrystusa i Kościoła, który, jak mniemamy, przeminie wraz z końcem tego wieku, kiedy zwycięzcy zostaną uwielbieni i rzeczywiście zjednoczeni ze swym Panem – jako bracia.

      Nie oznacza to jednak, że siostry w Kościele nie mogą „stawiać swoich ciał ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu” i sprawować ważnych posług w Kościele jako członkowie Królewskiego Kapłaństwa. Są równie przyjemne Bogu jak bracia, ponieważ ani płeć, ani rasa, ani stan nie mają z Boskiego punktu widzenia żadnego znaczenia, odkąd staliśmy się „nowymi stworzeniami w Chrystusie Jezusie” (2 Kor. 5:17; Gal. 3:28). Jednak obraz, figura i lekcja muszą trwać nadal i stąd te różnice, tak bezwzględne, jeżeli chodzi o szczególne i ważniejsze części służby Kościoła Chrystusowego.

      W przeciwieństwie do tego szatan zawsze starał się kontrolować religijne sprawy człowieka poprzez miłość i szacunek, jakimi mężczyźni darzą kobiety. Stąd wywyższanie Marii do rzędu bogiń i jej kult w kościele katolickim. Z tego też powodu w starożytnym Egipcie uwielbiano boginię Izis, a w czasach apostoła Pawła Efezjanie czcili Dianę. Czyż szatan nadal nie stara się odddziaływać przez kobietę, tak jak w ogrodzie Eden? Czyż nie kobiety są zwykle mediami spirytystycznymi, a także apostołami i prorokami teozofii i tzw. Christian Science?

      Szatan uczynił kobietę swoim narzędziem mówczym, ale nie było to dla niej korzystne. Wręcz przeciwnie, kobiety mają wyższą pozycję społeczną i intelektualną i ich prawdziwa kobiecość jest doceniana w tych krajach, gdzie respektuje się wskazówki Biblii i przez tych, którzy starannie wypełniają przepisy Pisma Świętego.

poprzednia stronanastępna strona