Cienie Przybytku – rozdział VII – str. 110

„Popiół jałowicy pokrapiający splugawione”

wiarę przypisano im zasługę drogocennej krwi, oczyszczenie przez Prawdę oraz dar życia wiecznego; po śmierci będą oni uznani za obmytych, usprawiedliwionych i przyjętych. Kapłan (nie Aaron, który przedstawiał Pana Jezusa), który widział, uznawał i potwierdzał spalenie jałowicy, który brał jej krew i kropił nią w kierunku drzwi Przybytku, zdaje się być dobrym obrazem wielkiego kapłana, apostoła Pawła, który przy pomocy Bożej (imię Eleazar oznacza „wspomagany przez Boga”) nie tylko objaśnił nam ofiary za grzech, składane w Dniu Pojednania, ale także dał w swoich pismach (Hebr. 11) podstawę do stwierdzenia, że czerwona jałowica jest obrazem świętych Starego Testamentu. W ten sposób kropi ich krwią w kierunku Przybytku wskazując, że ich życie było w zupełnej harmonii z warunkami Przybytku, chociaż nie żyli w okresie wysokiego powołania i nie było ich przywilejem stać się członkami Najwyższego Kapłana, Królewskiego Kapłaństwa.

      Czerwona jałowica nigdy nie nosiła jarzma i dlatego przedstawiała klasę ludzi usprawiedliwionych – wolnych od przymierza Zakonu. Chociaż większość świętych Starego Testamentu urodziła się pod tym przymierzem i dlatego prawnie podlegała jego warunkom oraz potępieniu na skutek niedoskonałości ciała, to jednak widzimy, że Bóg usprawiedliwił ich przez wiarę jako dzieci wiernego Abrahama. Jest to potwierdzone i poświadczone przez Apostoła, który mówi: „Ci wszyscy [chlubne] świadectwo otrzymali przez wiarę”. Była to pochwała, świadectwo, że podobali się Bogu, że On przewidział dla nich błogosławieństwa zgodnie ze swoją obietnicą – chociaż te błogosławieństwa nie mogły być dane im natychmiast; starożytni święci musieli czekać, aż otrzymają je przez duchowe nasienie Abrahama – przez Chrystusa. Ofiarę tę

poprzednia stronanastępna strona