1 tom paruzyjny – wykład XVI – str. 349
Myśli końcowe
nadzieją i ufnością. Jest to istotnie cudowne, lecz właśnie tego powinniśmy się spodziewać od PRAWDY i Boskiego, nieskończenie mądrego i dobroczynnego planu.
Podczas gdy Biblia rozpatrywana z tego punktu widzenia odkrywa i wyjawia wspaniałe rzeczy (Psalm 119:18), światło obecnego dnia zupełnie przeciwnie oddziałuje na rozmaite wyznania i ludzkie tradycje. Sami wyznawcy dostrzegają, że ich nauki są niedoskonałe i zniekształcone, i stąd w pewnym stopniu je lekceważą. Chociaż się do nich jeszcze przyznają, to jednak z samego wstydu rzadko je głoszą. I ten wstyd, powiązany z ludzkimi wyznaniami i tradycjami, jest przenoszony na Biblię. Przypuszcza się bowiem, że ona potwierdza, iż te zdeformowane pojęcia pochodzą do Boga. Stąd z taką otwartością różni tak zwani postępowi myśliciele zaczynają zaprzeczać różnym częściom Biblii niezgodnym z ich zapatrywaniami. Zatem jakże uderzająca jest opatrzność Boża, która w obecnych czasach odkrywa ten prawdziwie chwalebny i harmonijny plan – plan, który nie odrzuca żadnej części ani zagadnienia z Jego Słowa, ale je raczej harmonizuje. Prawda, we właściwym czasie, staje się pokarmem dla domowników wiary, aby dzięki niemu mogli wzrastać (Mat. 24:45). Ktokolwiek wchodzi w kontakt z Prawdą, zdając sobie sprawę z jej charakteru, ma wobec niej odpowiedzialność. Można Prawdę przyjąć i postępować w zgodzie z nią, albo ją odrzucić i wzgardzić. Zignorowanie jej nie uwalnia od odpowiedzialności. Jeśli sami ją przyjmujemy, mamy także WOBEC NIEJ odpowiedzialność, ponieważ ona jest dla WSZYSTKICH domowników wiary. Każdy, kto ją przyjmuje, staje się jej dłużnikiem, i aby mógł być wiernym szafarzem, musi udzielać jej innym członkom rodziny Bożej. Niech świeci światło wasze! Jeśli znowu stanie się ciemnością, jakże wielka będzie ta ciemność. Podnieście to światło! Podnieście sztandar dla narodów!