1 tom paruzyjny – wykład VI – str. 101
Powrót naszego Pana, cel jego powrotu – Restytucja wszystkich rzeczy
przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz.Ap. 4:12 NB). „Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie” – Rzym. 10:13 NB.
Paweł jednak zauważa, że człowiek najpierw musi usłyszeć Ewangelię, zanim uwierzy, mówiąc: „Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli?” – Rzym. 10:14 NB.
Niektórzy twierdzą, że Paweł naucza, iż niewiedza zbawi ludzi, gdy mówi, że „poganie, zakonu nie mając, sami sobie są zakonem” (Rzym. 2:14 BG). Z tego wnioskują, że owo prawo, jakiego dostarcza poganom sumienie, wystarcza do ich usprawiedliwienia. Takie osoby nie rozumieją Pawła. Dowodzi on, że cały świat jest winien wobec Boga (Rzym. 3:19), że poganie, którzy nie mają spisanego prawa, zostali potępieni, a nie usprawiedliwieni, przez własne sumienie. Bierze ich ono w obronę, bądź potępia, co dowodzi, że nie są doskonali i nie zasługują na życie. Podobnie Żydzi, mając spisane prawo, byli przez nie potępieni, „gdyż przez zakon jest poznanie grzechu” (Rzym. 3:20 BG). Zakon dany Żydom ujawnił ich słabości. Został wprowadzony, aby im pokazać, iż byli niezdolni usprawiedliwić się przed Bogiem, gdyż „z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim [przed Bogiem] żaden człowiek”. Spisane prawo potępiło Żydów, a poganie posiadali sumienia na tyle światłe, by i ich potępiały. Zatem usta każdego są zamknięte w kwestii roszczenia sobie prawa do życia, i tak oto cały świat jest winny wobec Boga.
Jakub mówi (2:10), iż ktobykolwiek zachował cały Zakon, a przekroczyłby jedno przykazanie, jest winien i nie może się domagać żadnego z błogosławieństw obiecanych przez Przymierze Zakonu. Pamiętając o tej wypowiedzi, zdajemy sobie sprawę z faktu, że istotnie „nie ma ani jednego sprawiedliwego” (Rzym. 3:10 NB). W ten sposób Pismo Święte zamyka wszystkie drzwi nadziei – z wyjątkiem jednych – i wykazuje, że nikt z potępionych nie jest w stanie uzyskać życia wiecznego na podstawie dobrych uczynków, i że równie bezużyteczne jest powoływanie się na nieświadomość jako na podstawę do zbawienia.