1 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 138
Dzień Sądu
powtórzeniem pierwszego sądu w trudnym do zrozumienia celu, skoro jak twierdzą, ostateczna i niezmienna decyzja ogłaszana jest w chwili śmierci.
Cały przypuszczalny czas przeznaczony na wykonanie tego ogromnego dzieła osądzenia miliardów istot wynosi dwadzieścia cztery godziny. Niedawno w jednym z kazań pewnego kościoła brooklyńskiego wyrażono ten powszechnie uznawany pogląd. Celem kazania było podanie szczegółowego opisu dzieła Dnia Sądu, którego długość miała zamknąć się w granicach jednego literalnego dnia.
Koncepcja ta jest bardzo niedojrzała i pozostaje w zupełnej sprzeczności z natchnionym Słowem. Wywodzi się ona ze zbyt dosłownej interpretacji przypowieści naszego Pana o owcach i kozłach (Mat. 25:31-46), i jest dobrym przykładem niedorzeczności uporczywych usiłowań mających na celu dosłowne tłumaczenie tego, co jest podane językiem obrazowym. Przypowieść nigdy nie jest dokładnym określeniem, jest jedynie ilustracją pewnej prawdy za pomocą czegoś, co pod wieloma względami jest do niej podobne. Gdyby wspomniana przypowieść była dosłownym opisem sposobu sądzenia, należałoby ją odnieść do literalnych owiec i kozłów, tak jak jest w niej napisane, a nie do ludzkości. Zwróćmy teraz uwagę na bardziej biblijny i zarazem rozsądniejszy pogląd dotyczący dzieła i wyników wielkiego Dnia Sądu, jaki Bóg ustanowił. Wszystkie przypowieści i figury Pisma Świętego powinny się zgadzać, i zgadzają się, z logicznymi i biblijnymi wnioskami wynikającymi z tego poglądu.
Wyraz sąd znaczy coś więcej niż tylko wydanie wyroku. Zawiera on w sobie zarówno ideę procesu sądowego, jak i wydanie decyzji w oparciu o przeprowadzony proces. Takie znaczenie jest właściwe dla słowa „sąd” nie tylko w języku angielskim, lecz również w języku greckim, z którego zostało przetłumaczone.
Wyraz dzień, który zarówno w Piśmie Świętym, jak i w potocznym użyciu, najczęściej jest używany do określenia okresu