1 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 148

Dzień Sądu

PRZYSZŁE ŻYCIE

Dla Boga jedno: burzliwie, pogodnie,
Chwile ryzyka i chwile wytchnienia.
Równo rozdane, z dobrą miarą zgodnie
Cios strzałą zadan, balsam uleczenia.
W swych sądach często jest niezrozumiały
A w czynach dziwny i wielce tajemny.
On zło zamienia w dobro trwałe
I rzeczom koniec czyni nieprzyjemnym.
Gdy sprawiedliwość drogą siły kroczy,
Miłość nadzieję i wiarę w nas wspiera.
Na świat, co z grzechu oczyszczony będzie,
Czeka pokoju i radości era.
Kiedy złe moce straszliwej wichury
Jego surowsze cele spełnić muszą,
Ludzkim talentem nie możesz nic wskórać,
Gdy przeciw tobie wichry, które kruszą.
Na drodze mrocznej i ścieżce zwodniczej
Niech ciche serca wciąż wiernie ufają.
Któż bowiem może zmienić Jego wolę,
To Jego słowa nadzieję nam dają.
Spokojny bądź, kiedyś w Jego pieczy,
Bo On uciszy głośne wichrów wycie,
I zaprowadzi mimo wielkiej burzy,
Pokój na całe przyszłe życie.
„Patrz, ziemio!”, oto nie przekroczy burza
Granicy, którą ustanowił Bóg,
A gdy wykona swe zadanie,
Zapomnisz ból, co zadał ci twój wróg.
Gdzie lemiesz smutku ziemię zorał,
Tam kwiat żywota wzrośnie czysty,
Bo Bóg ci nada prawa nowe,
Szczęście i pokój wiekuisty.
W Nim złóż nadzieję, bo Jego plan
Przyniesie ci zwycięskie wyzwolenie,
Więc nie bój się, bo wkrótce sam
Przyszłego pokoju radosne ujrzysz promienie.

poprzednia stronanastępna strona