2 tom paruzyjny – wykład X – str. 364
Nadszedł czas
ustawione w odpowiednim miejscu, pozwala oglądać dalekie przedmioty z bliska i umożliwia dzieciom Bożym dostrzeganie szczegółów, których ludzki wzrok nie jest w stanie zauważyć. Mężowie stanu i filozofowie widzą jedynie zamazane kontury tych ważnych spraw. Nawet mądrzy tego świata dostrzegają podżeganie niepokojów społecznych, kiedy ignorancja ustępuje miejsca powszechnej wiedzy i osobistej niezależności. Chociaż mają próżną nadzieję, że w jakiś nieznany i nieoczekiwany sposób nastąpi zwrot biegu wydarzeń, to jednak, jak mówi Pismo Święte, ich serca drżą ze strachu w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na ziemię – ponieważ widząc, jak chwieją się już symboliczne niebiosa, spodziewają się, że ta chwiejność i usunięcie władzy opartej na błędzie, przesądach i religijnych ograniczeniach wobec takich mas ludzkich, musi doprowadzić do przemocy i anarchii.
Jednakże z Boskiego punktu widzenia, z którego mają również przywilej patrzeć czuwający domownicy wiary, dużo lepiej widać zarówno dotkliwość ucisku, jak i błogosławiony skutek, którym, dzięki Boskiej opatrzności, będzie zaprowadzenie tysiącletniego Królestwa. Jest to prawdziwe pocieszenie i więcej niż zadośćuczynienie za cały ucisk, nawet jeśli mamy w nim udział i my, a także ci, których najbardziej miłujemy.
Całkowite i pełne zrozumienie tych spraw było tylko jednym z celów dania proroctw czasowych. Innym celem było, abyśmy – jako reprezentanci tego Królestwa między ludźmi – byli świadomi wielkich przemian, towarzyszących przejściu z jednej epoki do drugiej i abyśmy mogli świadczyć światu o Boskim planie itd. Plan ten, chociaż jeszcze nie jest ludziom znany, to jednak przyniesie im wkrótce wielkie korzyści. Powinniśmy więc pomagać ludziom w dostrzeżeniu obecności Pańskiej w zbliżającym się dniu wielkiego gniewu. Innym jeszcze celem dania tych proroctw było, aby wierni, uzbrojeni i umocnieni w ten sposób Słowem Bożym, mogli stać pewnie, kiedy wielu innych będzie popadało w niewiarę i rozmaite zwodnicze błędy, jakie wkrótce pojawią się w „chrześcijaństwie”. Jeszcze inny cel to zwrócenie uwagi na plan wieków.