2 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 250

Eliasz miał przyjść pierwej

które przytoczono powyżej. W myśl tych słów prorok Eliasz, który odwiódł ongiś cały naród od kłaniania się Baalowi, przywodząc ich do uczczenia Boga, znów przyjdzie, aby przygotować ich wcześniej do ciężkiej próby dnia przyjścia Mesjasza.

      Proroctwo to nie wypełniło się w czasie pierwszego przyjścia naszego Pana; ani ta jego część, która odnosi się do Mesjasza, ani ta, która wspomina o Eliaszu. Z całą pewnością proroctwo to odnosi się do drugiego przyjścia, do przyjścia „Anioła Przymierza” w chwale i w mocy, a także do próby w czasie wielkiego ucisku Dnia Pańskiego. Jednakże objawienie Chrystusa obrazowemu Izraelowi oraz wielki ucisk, jakiego doznał ten naród na skutek odrzucenia Mesjasza, były przewidzianym i zamierzonym przez Boga cieniem, mającym służyć jako dalsza szczegółowa ilustracja zawartości tego proroctwa. Jan Chrzciciel w duchu Eliasza wykonał w Izraelu pracę podobną do dzieła obiecanego Eliasza, nie odnosząc jednak sukcesu. W rezultacie naród ten doznał ucisku (przekleństwa). Rzeczywisty Eliasz, ten, o którym pisze prorok, miał dokonać wielkiego dzieła w odniesieniu do całej „ziemi”, miał przygotować całą ludzkość na drugie przyjście. Również i on miał ponieść chwilową porażkę, a jej rezultatem będzie skaranie całej ziemi przekleństwem – czasem wielkiego ucisku.

      Przyjście Eliasza, o którym pisze prorok, miało nastąpić „pierwej niż przyjdzie on wielki i straszny dzień Pański”*. Skoro zaś wielki Dzień Jahwe, jak już wykazaliśmy, rozpoczął się w 1874 roku i potrwa 40 lat aż do zupełnego obalenia światowych i szatańskich władz po upłynięciu Czasów Pogan, gdy pełnię władzy i chwały otrzyma Immanuel – Jezus Chrystus i jego święci, to ważne byłoby obecnie, abyśmy potrafili udowodnić, <str. 251> iż Eliasz już przyszedł. A ponieważ nie udało mu się
                         
* Zob. Tom I, wykł. XV

poprzednia stronanastępna strona