3 tom paruzyjny – wykład II – str. 49

„Czas Końca” czyli „Dzień Przygotowania” – Daniel XI

Służył takiemu celowi począwszy od tamtych czasów aż do dziś „aby doświadczeni i oczyszczeni, i wybieleni byli”.

      Jeśli poprawnie przyjmujemy rok 1799 za początek Czasu Końca, to powinniśmy się spodziewać, że błąd łączenia się kościoła z państwem powinien od tego czasu w pewnej mierze zaniknąć, aczkolwiek dojście do zupełnego zrozumienia tej zasadzki diabelskiej może zająć wiele lat. Spoglądając wstecz stwierdzamy, że fakty potwierdzają nasze przypuszczenia. Począwszy od tej daty obserwujemy przypadki oddzielania państwa od kościoła, podczas gdy nowe unie nie pojawiają się. Doprawdy, rok ten wyznacza początek nowej reformacji opartej na solidniejszej podstawie. Wpływ papiestwa na europejskie królestwa był wcześniej tak wielki, że narody lękały się jego klątwy jak miażdżącego nieszczęścia, a ze względu na pomyślność narodową pożądano jego błogosławieństwa. Po oddzieleniu się od papiestwa, protestantyzm został uznany przez świat za formę zastępczą papiestwa, tyle że mniej skorumpowaną. Podobnie pożądano jego przychylności, rady czy aprobaty. Jednak od czasu, gdy Napoleon śmiało zlekceważył tak błogosławieństwa, jak i przekleństwa papieża, a mimo to powodziło mu się znakomicie, osłabło oddziaływanie na rządy cywilne nie tylko papiestwa, ale także rozmaitych systemów protestanckich, których wpływ na sprawy świeckie i polityczne wzrósł tak znacznie w ciągu dwóch poprzednich wieków.

      Nowa reformacja, która datuje się od czasów napoleońskich, była nie mniej kompromisowa niż ta przeprowadzona przez Lutra i jego towarzyszy. Nie był to jednak ruch religijny, a przyczyną jego nie była bynajmniej gorliwość religijna. Sami jego aktorzy nie byli świadomi, że wykonują dzieło, na które wskazywały proroctwa napisane przed setkami lat. Napoleon i jego współpracownicy byli ludźmi bezbożnymi, powodowanymi egoistyczną żądzą władzy, a jednak nieznany im Bóg kierował przebiegiem spraw powodując, że skutecznie wypełniali oni jego zamierzenia. Gdyby reformacja, którą sam Bóg

poprzednia stronanastępna strona