3 tom paruzyjny – wykład IV – str. 109

Oczyszczenie Świątnicy 2300 dni – Dan. 8:10-26

w znacznym stopniu splugawiona, tj. podana w przestępstwo, to jednak, na skutek straszliwych rezultatów błędu, jej oczy zostały na to otwarte. Zgodnie z tym, myślą przewodnią Wielkiej Reformacji było usprawiedliwienie z wiary przez „ustawiczną ofiarę” Chrystusa, która nie potrzebuje powtarzania, w przeciwieństwie do twierdzeń, że przebaczenie następuje na skutek pokuty i mszy składanej na nieczystym ołtarzu Antychrysta.

      Było to stosowne miejsce, od którego winna się rozpocząć reformacja: fundament – usprawiedliwienie [oczyszczenie] przez wiarę w „ofiarę ustawiczną”. Należy jednak zauważyć, że proroctwo nie mówi, że w tamtym czasie zostanie oczyszczone wojsko, lecz tylko klasa Świątnicy. Wojsko nie zostało oczyszczone. Zachowało błąd i aż do dnia dzisiejszego go podtrzymuje. Tymczasem poświęceni – Świątnica, wyrzekli się błędu i cierpieli dla Prawdy, często aż do śmierci.

      Był to wszakże dopiero początek procesu oczyszczania. Przebudzony lud wkrótce zauważył, że więcej było takich plugawiących błędów wprowadzonych w okresie działania i powodzenia papiestwa. Luter, duchowy przywódca Reformacji, nie poprzestał na jednym błędzie, lecz próbował odrzucić wiele innych. 31 października 1517 roku przybił on do drzwi kościoła w Wittenberdze dziewięćdziesiąt pięć tez, z których każda sprzeciwiała się naukom papiestwa. Dwudziesta siódma zawierała zaprzeczenie poglądu o rzekomo wrodzonej nieśmiertelności człowieka. Tezy te zostały przez Papieża Leona X potępione jako herezja. W odpowiedzi Luter (w roku 1520), nie przebierając w słowach, potępił nauki: o transsubstancjacji i nieśmiertelności człowieka oraz pretensje papieża do sprawowania urzędu „cesarza świata, króla niebios i boga na ziemi” określając je mianem „monstrualnych poglądów, które można znaleźć na rzymskim gnojowisku dekretałów”

      Niestety! Tak szlachetnie i odważnie rozpoczęte dzieło „oczyszczenia” było zbyt radykalne, aby mogło zyskać popularność. Przyjaciele i wielbiciele Lutra oraz jego współpracowników,

poprzednia stronanastępna strona