3 tom paruzyjny – wykład VI – str. 199

Dzieło Żniwa

nie zostanie wpuszczony. Niezbędne jest tak zaproszenie, jak i szata. Przypowieść pokazuje, że tylko tak ubrani zostaną wpuszczeni do specjalnego, przygotowawczego przedsionka – do światła teraźniejszej Prawdy – gdzie Oblubienica czyni ostateczne przygotowania (Obj. 19:7). Po otrzymaniu i przyjęciu zaproszenia oraz szaty, goście spędzają tu pewien krótki czas tuż przed ucztą weselną (w czasie żniwa) dopasowując szaty oraz pomagając sobie wzajemnie w ostatnich przygotowaniach. Działalność ta jest już teraz ucztowaniem, którego przyszli uczestnicy wiarą oceniają tę radosną perspektywę. Oblubieniec, wielkie przyszłe dzieło, chwalebne dziedzictwo i obecna praca związana z przygotowaniami – to nieustanne tematy ich myśli i rozmów.

      W przedsionku, (którym jest obecny dogodny czas i warunki), wspaniale oświetlonym jasnym światłem Boskiej Prawdy na czasie, zapewnione są wszelkie udogodnienia i natchnienie ułatwiające ostateczne przyozdobienie się i zupełne przygotowanie do uczty weselnej. Przypowieść wskazuje jednak, że nawet w tych szczególnie dogodnych okolicznościach znajdą się ludzie – wyobrażani tutaj przez „jednego człowieka” – którzy znieważą gospodarza, Króla; pogardziwszy szatą weselną, zdejmą ją.

      Wyraźna nauka tej przypowieści wskazuje zatem na to, że ostateczną powszechną próbą „mądrych panien”, które dotąd wykazywały gotowość i godność, na skutek czego korzystały ze znacznej części światła czasu żniwa, będzie zdolność do właściwej oceny zagadnienia, które tak często podkreślane jest przez Pismo Święte, a mianowicie, że przyjęcie ich do grona uczestników uczty nie jest ich wyłączną zasługą, lecz zawdzięczają to przede wszystkim zakryciu ich nagości i niedoskonałości zasługą Tego, który dał za nie swe życie na okup, a Jego sprawiedliwość przypisana im jak szata, czyni je przyjemnymi i godnymi królewskiego przyjęcia. Wszyscy muszą ubrać szatę, którą można potem wyhaftować swymi dobrymi uczynkami.

poprzednia stronanastępna strona