4 tom paruzyjny – wykład XII – str. 568
Wielkie proroctwo naszego Pana
Dobrze będzie, gdy zwrócimy uwagę na słowa naszego Pana, który nie mówi, że Ewangelia będzie głoszona narodom po to, by je nawrócić, ale na świadectwo, a także po to, by powołać, czyli uczynić doskonałymi i zgromadzić ze wszystkich narodów „wybranych”. Później owi „wybrani”, jako Królestwo, będą błogosławili wszystkim narodom, otwierając uszy głuchych na Ewangelię oraz uzdrawiając ich niewidzące oczy, by ujrzeli prawdziwą światłość.
Świadectwo to zostało już wydane: Słowo Pańskie, Ewangelia Królestwa została ogłoszona wśród wszystkich narodów ziemi. Nie każdy słyszał o niej osobiście, ale też proroctwo nie stwierdzało, żeby tak miało się stać. Miało to być, i było, głoszenie w wymiarze narodowym. I przyszedł koniec! „Żniwo jest dokonanie [koniec] świata”, jak wyjaśnił nasz Pan (Mat. 13:39). Niektórzy skłonni są żywić wątpliwości, czy przepowiednia ta już się wypełniła, ponieważ misjonarze, którzy udali się do krajów pogańskich wiedzą na ogół niewiele, albo zgoła nic, na temat dobrej nowiny wyszczególnionej tutaj przez naszego Pana jako „dobra nowina Królestwa”. Odpowiadamy jednak, że drukowane wersje Ewangelii Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, wypełnione po brzegi głoszeniem Królestwa, dotarły do nich w takim samym stopniu, jak posiadamy je my.
Tak oto nasz Pan w zwięzły sposób podsumował historię osiemnastu wieków doświadczeń i prześladowań, jakich doznawał Kościół, a także ich pracy w zakresie udanego wydawania świadectwa wobec wszystkich narodów, następnie zaś przystąpił do odpowiedzi na ważne pytanie, w jaki sposób żyjący członkowie Kościoła rozpoznają czas i fakt Jego wtórej obecności. Pominął on pytanie o to, kiedy zostanie zburzona świątynia, tak że nie zostanie z niej kamień na kamieniu, po to, by nie łączyć tego wydarzenia z Jego wtórym przyjściem. Chciał on także połączyć zagadnienie ucisku dla cielesnego Izraela, związane z obaleniem ich państwa, z uciskiem, jaki spadnie na nominalny duchowy Izrael przy końcu obecnego Wieku w taki sposób, by wydarzenia te miały się do siebie jak obraz i wypełnienie obrazu.