4 tom paruzyjny – wykład XIII – str. 630
Ustanowienie Królestwa i sposób objawienia się
Mojżesz w trakcie ustanawiania Przymierza Zakonu na górze Synaj zdaje się być obrazem zupełnego Chrystusa (Głowy i Ciała) w początkowym okresie Wieku Tysiąclecia, kiedy to dla świata zostanie wprowadzone Nowe Przymierze oraz gdy „potężny głos [siódmej] trąby”, gęsta ciemność, „wielkie trzęsienie ziemi” i inne czynniki Dnia Pomsty zwrócą uwagę ludzkości i przygotują ich do usłuchania głosu Wielkiego Nauczyciela oraz do przyjęcia z zadowoleniem Jego Nowego Przymierza. Dobitnie wskazuje na to apostoł (Hebr. 12:18-22), który, jak się wydaje, wyznacza każdy krok tej równoległości. Izrael zbliżał się do góry Synaj, aż wreszcie stanął przy niej tak, że można było jej dotknąć. Wobec straszliwych zjawisk i odgłosów dobiegających z góry wszyscy bali się i drżeli. My jednak przystępujemy do góry Syon oraz jej cudownych chwał i błogosławieństw, daleko przewyższających to, co zapewniała góra Synaj. Jednak tym większym błogosławieństwom będzie towarzyszyła jeszcze straszliwsza trąba, gęstsza ciemność i potężniejsze trzęsienie ziemi – owo ostateczne poruszenie wszystkich chwiejących się rzeczy (wszystkiego, co jest grzeszne i sprzeczne z wolą Bożą), tak aby pozostało tylko to, co jest prawdziwe i trwałe. Rozwiązanie tego zagadnienia tkwi w słowach: „Przetoż przyjmując [w naszych spodziewaniach] królestwo nie chwiejące się, miejmy łaskę, przez którą służymy przyjemnie Bogu ze wstydem i z uczciwością” – Hebr. 12:28.
Rozważając dalej tę ilustrację zauważamy, że Mojżesz wstąpił następnie na górę (Królestwo) i został obrazowo uwielbiony, tj. skóra jego twarzy lśniła tak, że Izrael nie mógł na niego patrzeć. Wyobraża to, jak się wydaje, skompletowanie Kościoła (Chrystusa, Głowy i Ciała) w chwale, zaś zasłona, którą Mojżesz od tego czasu zakładał, gdy występował przed ludem, a zdejmował, gdy przebywał z Panem na górze, zdaje się wyobrażać ziemską fazę Królestwa, czyli „książąt po wszystkiej ziemi”, przez których Chrystus będzie przemawiał do ludu i przez których będzie reprezentowany, ukrywając swą chwałę. Wydaje się to być bardzo dobitną ilustracją bliskiego związku, jaki będzie występował między ziemskimi „książętami”