4 tom paruzyjny – wykład II – str. 26

„Brzemię Babilonu” – Chrześcijaństwa

jak i moralności – aby dostosować się do światowych idei. W zamian za to, w znacznej mierze dzięki pośredniemu i bezpośredniemu poparciu owych królów, otrzymał on doczesną władzę, którą do dzisiaj jeszcze w pewnym stopniu sprawuje. Ta niewierność Panu, którego imię odstępczy kościół ciągle sobie przypisuje – podobnie jak wielki przywilej bycia „czystą panną” zaślubioną Chrystusowi – stanowi podstawę symbolicznego określenia „nierządnica”, podczas gdy wpływy tego systemu w roli imperium kapłańskiego, pełnego sprzeczności i zamieszania, są symbolizowane przez nazwę Babilon. Jak się zaraz przekonamy, określenie to w swym szerokim znaczeniu imperium babilońskiego odnosi się do chrześcijaństwa, zaś w bardziej ograniczonym sensie starożytnego miasta Babilon oznacza nominalny kościół chrześcijański..

      To że chrześcijaństwo nie zgadza się, by do niego odnosić biblijne określenie „Babilon” oraz jego znaczenie – zamieszanie, nie musi być wcale dowodem, że tak nie jest. Starożytny Babilon także nie uznawał biblijnego znaczenia swego imienia – „zamieszanie”. Starożytny Babilon uważał wręcz, że jest „bramą Boga”, jednak Bóg nadał mu nazwę zamieszanie (1Moj. 11:9). Podobnie rzecz się ma i dzisiaj. Tych, którzy sami tytułują się chrześcijaństwem oraz bramą do Boga i życia wiecznego, Bóg nazywa Babilonem – zamieszaniem.

      Rację mieli protestanci, gdy ogólnie twierdzili, że nazwa „Babilon” i jej proroczy opis odnosi się do papiestwa. Ostatnio jednak ich bardziej kompromisowa postawa sprawia, że są mniej skłonni podtrzymywać tę interpretację. Wręcz przeciwnie, ze strony sekt protestanckich czynione są obecnie wszelkie wysiłki, aby zjednać sobie kościół rzymski i naśladować go, aby z nim nawiązać stosunki i współdziałać. Tak postępując stają się jego częścią, stanowiąc jedną partię, ponieważ usprawiedliwiają jego postępowanie i dopełniają miary jego nieprawości, podobnie jak nauczeni w Piśmie i faryzeusze dopełnili miary swych ojców, którzy zabijali proroków (Mat. 23:31,32). Ani protestanci, ani papiści oczywiście się z tym wszystkim

poprzednia stronanastępna strona