4 tom paruzyjny – wykład II – str. 34

„Brzemię Babilonu” – Chrześcijaństwa

rozpoczęła się Reformacja, która trwała przez pewien czas, aż zarozumiałe panowanie uznanych przywódców zahamowało koła postępu i od tego czasu trzyma ich w granicach wytyczonych przez tradycję, a na tych, którzy bez bojaźni je przekraczają, rzuca klątwę.

      Z tego punktu widzenia protestantyzm nie jest już, tak jak na początku, protestem przeciwko kościołowi-matce. Jak zauważył ostatnio pewien dziennikarz – „Ciągle jeszcze jest wśród nas -yzm, ale co się stało z protestem?” Protestanci zdaje się zapomnieli, albo całkowicie ignorują, najistotniejsze podstawy pierwotnego protestu i jako systemy szybko dryfują z powrotem w otwarte ramiona „świętego (?) kościoła-matki”, dokąd ich się bez skrępowania zaprasza, zapewniając jednocześnie o serdecznym przyjęciu.

      „Pozwólcie, że z miłością wyciągniemy do was rękę [zwraca się do protestantów papież Leon w swej słynnej encyklice* adresowanej „Do książąt i narodów ziemi”] i zaprosimy was do jedności, która nigdy nie zawiodła kościoła katolickiego i nie może go nigdy zawieść. Tak długo już wzywa nas nasza wspólna matka do swej piersi; tak długo już wszyscy katolicy wszechświata oczekują na was w trosce braterskiej miłości. (…) Nasze serca, nawet donośniej niż nasze głosy, wołają na was, drodzy bracia, którzy od trzech stuleci wiedziecie z nami spór w sprawach wiary.”

      Ponownie w swej encyklice do kościoła rzymskokatolickiego w Ameryce Papież Leon pisze: „Nasze myśli kierują się obecnie w stronę tych, którzy odłączyli się od nas z powodu zagadnień wiary Chrystusowej. (…) Jakże troszczymy się o ich zbawienie, z jaką żarliwością duszy pragniemy od dawna, aby zostali przywróceni na łono kościoła, wspólnej matki wszystkich! (…) Z pewnością nie powinniśmy pozostawiać ich w ich własnych wyobrażeniach, lecz łagodnie i uprzejmie ich przyciągać, używając wszelkich środków perswazji, by ich nakłonić do dokładnego przestudiowania każdego fragmentu katolickiej doktryny i do uwolnienia się od uprzedzeń.”
____________________
* 1894 r.
1895 r.

poprzednia stronanastępna strona