4 tom paruzyjny – wykład II – str. 42
„Brzemię Babilonu” – Chrześcijaństwa
(za cenę samoofiary) złoto wypróbowane w ogniu (prawdziwe bogactwo, niebiańskie bogactwo „boskiej natury”), białą szatę (szatę przypisanej sprawiedliwości Chrystusowej, którą tak wielu obecnie zrzuca, by pokazać się przed Bogiem w szatach własnej sprawiedliwości) i namazać swe oczy maścią wzrok naprawiającą (całkowite poświęcenie i poddanie pod Boską wolę, jak wyraża to Pismo Święte), aby móc widzieć i zostać uleczonym (Obj. 3:18).
Duch tego świata tak zupełnie opanował kościelne władze chrześcijaństwa, że zreformowanie tego systemu jest niemożliwe, a pojedynczy jego członkowie mogą uniknąć jego losu jedynie wtedy, gdy szybko i zawczasu go opuszczą. Nadeszła godzina sądu i już teraz na jego ścianach przestrzegająca ręka Boskiej opatrzności kreśli tajemnicze słowa: „Mene, Mene, Thekel, Upharsin” – ZLICZYŁ BÓG KRÓLESTWO TWOJE I DO KOŃCA JE PRZYWIÓDŁ! ZWAŻONYŚ NA WADZE, A ZNALEZIONYŚ LEKKI! A prorok (Izajasz 47) mówi obecnie:
„Zstąp, a usiądź w prochu, panno, córko Babilońska! [mówi tak, naśmiewając się z przypisywanej sobie przez nią czystości] siądź na ziemi, a nie na stolicy, córko Chaldejska! bo cię nie będą więcej nazywać kochanką i rozkosznicą. (…) Odkryta będzie nagość twoja, a hańba twoja widziana będzie; wezmę pomstę z ciebie, a nie dam się nikomu zahamować. (…) Siedź milcząc, a wnijdź do ciemności, córko Chaldejska! bo cię więcej nie będą nazywać panią królestw. (…) I rzekłaś: Na wieki panią będę; i tak nie przypuściłaś tego do serca swego, aniś sobie przywodziła na pamięć dokończenia tego.
Przetoż słuchaj tego teraz, rozkosznico! (która mieszkasz bezpiecznie, a mówisz w sercu swem: Jam jest, a nie masz oprócz mnie innej, nie będę wdową, ani uznam sieroctwa;) Że to oboje przyjdzie na cię nagle dnia jednego, sieroctwo i wdowstwo [por. Obj. 18:8], a doskonale przypadnie na cię dla mnóstwa guseł twoich, i dla wielkości czarów twoich. Bo ufasz w złości twojej, a mówisz: Nie widzi mię nikt. Mądrość twoja