4 tom paruzyjny – wykład IV – str. 97

Babilon pozwany przed wielki sąd

zasadami zawartymi w Biblii, które, jak się na ogół twierdzi, są przez chrześcijaństwo uznawane i przestrzegane.

      Zaiste znamienne jest to, że nawet świat, sądząc chrześcijaństwo, najczęściej odwołuje się do Słowa Bożego jako podstawy sądu. Poganie trzymając Biblię dobitnie oświadczają: „Nie jesteście tak dobrzy, jak wasza księga”. Wskazują na Chrystusa, jej Błogosławionego, i mówią: „Nie trzymacie się waszego wzoru”. I zarówno poganie, jak i masy ludowe chrześcijaństwa posługują się złotą regułą i prawem miłości jako probierzem wartości doktryn, instytucji, polityki oraz ogólnego kierunku postępowania chrześcijaństwa. I tak wszyscy zaświadczają o prawdziwości tajemniczego napisu na ścianach jego sal balowych – „Zważonyś na wadze, a znalezionyś lekki”.

      Świadectwo świata przeciwko obecnemu porządkowi społecznemu rozbrzmiewa wszędzie i w każdym kraju. Wszyscy uznają go za nieudany. Sprzeciw staje się coraz bardziej aktywny i rozprzestrzenia się w alarmujący sposób po całym świecie, sprawiając, że „strasznie trzęsie się” zaufanie do istniejących instytucji, paraliżując co pewien czas przemysł przez wzbudzanie paniki i strajków. Nie ma takiego kraju chrześcijańskiego, gdzie sprzeciw względem obecnego porządku społecznego nie zostałby wyrażony i to w sposób uparty i coraz bardziej groźny.

      Pan Carlyle powiada: „Angielskie stosunki przemysłowe będą niebawem przypominać jedno wielkie bagno cuchnące zarazą moralną i fizyczną, ohydną żywą Golgotę dusz i ciał pogrzebanych żywcem. Trzydzieści tysięcy szwaczek prędko zapracowuje się na śmierć. Trzy miliony nędzarzy gnijących w wymuszonej bezczynności, pomaga swym żonom szwaczkom w umieraniu. Takie pozycje znajdujemy w smutnym rejestrze rozpaczy.”

      Z innej gazety, zwanej The Young Man [Młody Człowiek], wybraliśmy następujący artykuł, zatytułowany „Czy świat staje się coraz lepszy?” Czytamy tam:

      „Silni mężczyźni, palący się do uczciwej roboty, znajdują się w agonii cierpienia, głodu i nędzy, a często jeszcze spadają na nich dodatkowe smutki spowodowane cierpieniami ich rodzin. Z drugiej zaś strony nadmiernemu bogactwu towarzyszy skąpstwo

poprzednia stronanastępna strona