4 tom paruzyjny – wykład VII – str. 316

Zgromadzenie narodów i przygotowanie żywiołów

      Kiedy zaczęto wprowadzać maszyny, obawiano się, że będą one stanowić konkurencję dla ludzkiej pracy i umiejętności. Jednak czynniki stanowiące przeciwwagę, o których była mowa powyżej (tj. ogólne przebudzenie w krajach chrześcijańskich i poza nimi, produkcja maszyn, wojny, armie itp)., jak do tej pory z powodzeniem równoważą naturalną tendencję, i to do tego stopnia, że wielu ludzi uznało, iż sytuacja ta nie podlega zasadom rozsądku i że maszyny oszczędzające pracę nie stanowią zagrożenia dla zatrudnienia człowieka. Tak jednak nie jest. Świat ciągle podlega prawu podaży i popytu. Działanie tego prawa jest niezawodne i da się go wyjaśnić każdemu rozsądnemu człowiekowi. Wzrost zapotrzebowania na ludzką pracę i umiejętność był jedynie okresowy, powodując jeszcze większą podaż maszyn, które zajmą miejsce robotników, aż wreszcie, gdy zostanie osiągnięty szczyt, skutek może być tylko jeden – gwałtowny i miażdżący dla tych, na których spadnie ów poruszony z miejsca ciężar.

      Załóżmy, że rozwój cywilizacyjny spowodował pięciokrotny wzrost popytu w stosunku do okresu sprzed pięćdziesięciu lat (a jest to na pewno powściągliwe obliczenie). Jaka będzie w tej sytuacji podaż? Wszyscy zgodzą się co to tego, że wynalazki i zastosowanie maszyn spowodowały ponad DZIESIĘCIOKROTNY wzrost podaży w stosunku do produkcji sprzed pięćdziesięciu lat. Nawet ograniczony człowiek wie, że gdy tylko powstanie odpowiednia liczba maszyn, aby zaspokoić popyt, to zaraz musi pojawić się konkurencja, wyścig między człowiekiem a maszyną, ponieważ pracy nie wystarczy dla wszystkich, nawet gdyby nie zwiększać liczby maszyn ani liczby robotników. Pojawiło się jednak dodatkowe współzawodnictwo. Liczba ludzi na świecie gwałtownie rośnie, a maszyny sterowane przez coraz bardziej umiejętnych ludzi wytwarzają codziennie jeszcze więcej i jeszcze lepszych maszyn. Któż tego nie dostrzeże, że przy obecnym samolubnym systemie, gdy tylko podaż przewyższy popyt (skoro tylko pojawi się nadprodukcja), wyścig między człowiekiem i maszyną będzie bardzo krótki i bardzo niekorzystny dla człowieka.

poprzednia stronanastępna strona