4 tom paruzyjny – wykład VII – str. 338
Zgromadzenie narodów i przygotowanie żywiołów
w Ameryce (gdyż robotnicy ze Wschodu znali sytuację zarobkową w Europie i mogli się łatwo zorientować, ile sami mogliby zarobić) tylko konkurencją towarów wykonanych przez tych robotników na Wschodzie i opłacanych wedle wschodnich stawek. Poza tym łatwiej jest odmówić zatrudnienia wschodniego robotnika, niż zrezygnować z kupowania jego wyrobów, szczególnie gdy ich jakość ciągle się poprawia, a ceny maleją. Pokusa, żeby je kupować, jest tym większa, im mniejsza jest siła nabywcza pieniędzy zarabianych przez brytyjskiego robotnika. Jest on coraz bardziej skłonny do kupowania, a jednocześnie coraz mniej chętnie kupuje rodzime, droższe towary. Kraje stosujące protekcjonizm celny są w lepszej sytuacji. Mogą one nakładać zwiększone cła na towary ze Wschodu i przez to powstrzymać ich napływ na swoje rynki. Jednak Anglia ze swoim wolnym handlem nie ma żadnego systemu obrony, a ciężar tego brzemienia spadnie na robotników. Zło nasila się nieustannie. Wzrost wartości złota w przeliczeniu na srebro o ćwierć pensa zwiększa cenę towarów brytyjskich na Wschodzie o jeden procent. Tymczasem spadek wartości srebra o ćwierć pensa czyni towary wschodnie o jeden procent tańszymi w krajach stosujących podstawę złota. W Japonii bardzo szybko rozwijają się nowe gałęzie przemysłu, a ten sam proces może z powodzeniem zostać przeprowadzony w Chinach, Indiach czy innych krajach. Osiągnąwszy raz taką pozycję, Wschód nie pozwoli się usunąć, niezależnie od sprzeciwów. Jeśli zatem nie zostaną podjęte jakieś szybkie kroki na rzecz zmiany światowego systemu walutowego, produkty wschodnie będą szeroko rozprowadzane po całym świecie, rujnując brytyjski przemysł i doprowadzając do nieopisanej katastrofy tysięcy robotników.”
Pan Lafcadio Hearn, który przez wiele lat był nauczycielem w Japonii, w artykule opublikowanym w Atlantic Monthly (październik 1895), wskazuje na jedną z przyczyn, dla których konkurowanie z Japonią jest tak trudne. Biedni Japończycy mogą mianowicie mieszkać, przemieszczać się oraz prowadzić wygodne życie, zgodnie z tamtejszymi wyobrażeniami o komforcie, niemal całkowicie za darmo. Tłumaczy on, że japońskie miasta składają się z domów wybudowanych z gliny, bambusa i papieru, które powstają w ciągu pięciu dni i przy nieustannych naprawach mają stać tak długo, dokąd ich właściciel nie zapragnie ich zmienić. W Japonii nie ma właściwie żadnych wielkich budynków z wyjątkiem kilku gigantycznych fortec wzniesionych przez arystokrację za czasów feudalnych. Nowoczesne fabryki japońskie, prowadząc rozległe