4 tom paruzyjny – wykład IX – str. 417
Nieuchronność konfliktu – świadectwo mądrych tego świata
Niecałe sto lat temu warunki społeczne w Stanach Zjednoczonych stanowiły przykład rzeczywistej równości. W okresie pierwszego spisu w naszym kraju nie było ani milionerów, ani nędzarzy czy włóczęgów. Pierwszym obywatelem amerykańskim, któremu udało się zgromadzić majątek przekraczający milion dolarów, był założyciel rodziny Astorów. Miało to miejsce w 1806 roku, krótko po tym, jak przybył on tutaj z Niemiec, będąc synem rzeźnika i mając ze sobą paczkę futer, które miały stanowić podstawę jego fortuny. Wcześniej właścicielem największego majątku był George Washington, którego posiadłości w chwili śmierci wyceniono na 650 tysięcy dolarów.
Większość ludzi była rolnikami i rybakami, którzy żyli zadawalając się owocami swej pracy. Rozwój, jaki nastąpił na tym kontynencie za sprawą budowy linii kolejowych, zastosowania maszyn rolniczych oraz naukowych rozwiązań życia współczesnego, uczynił nas najbogatszym narodem ziemi. Łączny majątek naszego kraju przekroczył prawdopodobnie 100 miliardów dolarów, z czego połowa, jak się uważa, znajduje się w posiadaniu niecałych 30 tysięcy osób i korporacji. Największe majątki prywatne na świecie zostały zgromadzone w drugiej połowie dziewiętnastego wieku w Stanach Zjednoczonych.
Tymczasem nasze zasoby naturalne są jeszcze prawie nietknięte. Zaorano dopiero niecałą jedną czwartą uprawnej ziemi. Nasze kopalnie kryją bogactwa większe niż Ofir i Potosis. Nasz przemysł i handel są dopiero w wieku dojrzewania, a już wytworzyły arystokrację bogactwa, która nie nosi orderów ani diademów, przed którą nie biegają heroldowie, ale jej przedstawiciele często bywają przyjmowani na dworach książęcych i w pałacach królewskich.
Jeśli nierówny podział obowiązków i przywilejów społeczeństwa zależy od prawodawstwa, instytucji i rządu, to w systemie takim jak nasz powinna zostać przywrócona równowaga. Jeśli bogactwo jest skutkiem niesprawiedliwych praw, zaś ubóstwo wynika z ustaw legalizujących ucisk, to obecnie lekarstwo jest w dyspozycji samych ofiar. Jeśli cierpią, to z powodu ran, które sami sobie zadali. Nie mamy posiadłości feudalnych, nie mamy praw pierworodztwa ani dziedzictwa, żadnych przywilejów, które nie byłyby powszechnie dostępne. Sprawiedliwość, równość, wolność i braterstwo stanowią fundament państwa. Każdy mężczyzna ma prawo do głosowania. Szkoły zapewniają wszystkim możliwość wykształcenia. Prasa jest wolna. Swoboda mowy, myśli i sumienia jest nieskrępowana.