4 tom paruzyjny – wykład IX – str. 458
Nieuchronność konfliktu – świadectwo mądrych tego świata
ogromnych fortun pod przykrywką prawa i obyczaju wchodzą w posiadanie każdego ważniejszego etapu owego procesu i przywłaszczają sobie bogactwo, które powinno znaleźć się w kasach milionów ludzi.”
Doktor McGlynn twierdzi następnie, że w poszukiwaniu związku między wielkimi majątkami i niskimi zarobkami należy uważnie przestudiować trzy zasadnicze zagadnienia: (1) ziemię i inne bogactwa naturalne, które umożliwiają człowiekowi uprawianie jego talentów; (2) środki transportu oraz (3) pieniądz – środek, który ułatwia wymianę towarów. Przekonamy się, powiada autor, że ludzie pozostają obojętni na te zagadnienia, które ogromnie przyciągają uwagę ludzi zajmujących się robieniem pieniędzy. Cytujemy:
„Wejście w posiadanie owych bogactw naturalnych, zmonopolizowanie ich zasobów pod przykrywką prawa i obyczaju oraz zmuszenie wszystkich ludzi, którzy chcieliby z nich korzystać, do wnoszenia opłat za sam przywilej dostępu do tych dóbr od zarania dziejów było zawsze celem tych, którzy robią pieniądze. Łatwo jest zbić fortunę w wysokości stu milionów dolarów, jeśli można opodatkować przez dwadzieścia albo trzydzieści lat miliony ludzi muszących kupować chleb i mięso, drewno i węgiel, bawełnę i wełnę, mimo że wszystko to pochodzi z ziemi. Tak właśnie uczyniono bezpośrednio w krajach europejskich, gdzie, jak choćby w Wielkiej Brytanii czy Irlandii, miliony hektarów ziemi zostało w majestacie prawa zagarniętych przez nielicznych, zaś ludzi zmuszono do płacenia najpierw za prawo do wejścia w posiadanie ziemi, a następnie za prawo do jej użytkowania.
To samo przydarzyło się pośrednio w naszym kraju, gdy miliony hektarów ziemi zostało oddanych w posiadanie wielkich linii kolejowych, zaś kapitalistom zezwolono na wejście w posiadanie dalszych milionów hektarów przez rozmaite fortele. Ziemia ta była trzymana tak długo, aż fala imigracji wywindowała ceny tych posiadłości ziemskich do niebotycznych sum, a wtedy sprzedawano ją za tak wysokie ceny, że bycie milionerem stało się w naszym kraju i w Europie czymś zupełnie normalnym, podobnie jak szlachectwo w Anglii. Czytelnicy gazet są dobrze zaznajomieni z karierami i metodami postępowania baronów węglowych w Pensylwanii, i gdzie indziej, którzy prawnie stali się posiadaczami całych regionów bogatych w wielkie złoża węgla i przez czterdzieści lat zdzierali haracz zarówno z konsumentów, jak i z górników,