4 tom paruzyjny – wykład IX – str. 463

Nieuchronność konfliktu – świadectwo mądrych tego świata

nie wiązałaby się z kolejną wojną domową, gdyż klasy rządzące w obliczu utraty poparcia swych popleczników oraz wobec zaniku ich własnego fanatyzmu straciłyby wszelką ochotę do walki. Następnie doszłoby do wielkiej rekonstrukcji, tyle że nie systemu dynastycznego, ale starego ustroju socjalnego, opartego na własności prywatnej i umowach, ustroju, który w procesie powolnej ewolucji każdej cywilizacji okazał się być najbardziej przystosowany do skłonności natury ludzkiej w warunkach życia społecznego, który też jest jeszcze bardziej przystosowany i jeszcze bardziej konieczny w fizycznych i społecznych warunkach panujących w naszej kompleksowej i nowoczesnej cywilizacji.”

      Uważamy, że przy pomocy kolektywizmu uczyniono już bardzo wiele dla mas społecznych. Jako przykłady można wymienić: system szkół publicznych w Stanach Zjednoczonych, system pocztowy w całym cywilizowanym świecie, miejską własność wodociągów itp. Wierzymy też, że działając w tym kierunku można by dokonać jeszcze więcej. Jednak każdy rozsądny człowiek musi zgodzić się z argumentem, że jeśli przez postawienie ludzi na tym samym poziomie zostaną przecięte ścięgna samolubstwa, które obecnie poruszają światem, to miejsce ich będzie musiała zająć inna siła motywująca (miłość), gdyż inaczej interesy świata stanęłyby natychmiast w miejscu. Lenistwo zajęłoby miejsce przedsiębiorczości, a bieda i niedostatek pojawiłyby się w miejsce wygody i obfitości.

      Przedstawiamy te trudności nie po to, by zachwalać tu jakąś własną „patentową” teorię, ale po to, by ci, którzy poszukują w Biblii mądrości z góry pochodzącej, mogli jaśniej zobaczyć bezradność ludzi w obecnym kryzysie, by mogli z jeszcze większą ufnością i pewnością polegać przez wiarę na Panu i na jego rozwiązaniach, które zastosuje On w słusznym czasie.

POGLĄDY CZŁONKA SĄDU NAJWYŻSZEGO

      Sędzia Henry B. Brown nadał swojemu przemówieniu do wychowanków wydziału prawa Uniwersytetu Yale tytuł: „Dwudziesty Wiek”. Wykazał on, że zmiany, jakie dokonają się w dwudziestym wieku, będą odnosiły się raczej do sfery socjalnej niż politycznej czy prawnej. Następnie zaś wymienił trzy największe zagrożenia dla bezpośredniej przyszłości Stanów Zjednoczonych:

poprzednia stronanastępna strona