5 tom paruzyjny – wykład XI – str. 273
Święty Duch pojednania – rozpatrzenie przypuszczalnych zastrzeżeń
przeciwko jasnej światłości i znajomości Boskiej mocy, jest niewybaczalny, ponieważ został popełniony dobrowolnie. Jeżeli byłby to dobrowolny grzech przeciwko pewnej mierze światłości, niewątpliwie spowodowałby „uderzenia”, karanie; jeżeli byłby to dobrowolny grzech przeciwko większej mierze światłości i większej łasce w związku ze świętą mocą Bożą, pociągnąłby za sobą większą ilość uderzeń. Jeżeli jednak z przestępstwem tym wiąże się pełne, jasne pojęcie dobrego i złego oraz pełne, świadome przeciwstawienie się świętej mocy Bożej, to karą jest wieczne zniszczenie, wtóra śmierć, zupełna zapłata za grzech. Przebaczenie grzechów zagwarantowane okupem obejmuje grzechy wynikające z niewiedzy lub słabości, będące skutkiem upadku, a nie osobiste, dobrowolne, celowe grzechy przeciwko światłości. Nie wolno nam jednak zapominać, że wiele grzechów zawiera w sobie pewną miarę dobrowolności połączoną z pewną miarą słabości lub nieznajomości sprawiedliwych zasad albo też z jednym i drugim. Proporcjonalnie do tej niewiedzy i słabości grzech jest możliwy do wybaczenia przez łaskę Bożą w Chrystusie – przez wiarę i przyjęcie Jego pojednania: proporcjonalnie zaś do tego, jak rozmyślny był dany grzech, zamierzony grzech musi być odpokutowany na drodze karania – „chłosty”, dopóki w grzechu istnieje coś, co umożliwia jego wybaczenie; jeżeli nic takiego nie można w nim znaleźć, następuje śmierć i zniszczenie.
W takim znaczeniu każdy dobrowolny grzech jest grzechem przeciwko światłości, grzechem przeciwko świętemu duchowi Prawdy – a taki grzech nigdy nie jest wybaczany.
„I RZEKŁ DUCH FILIPOWI: PRZYSTĄP, A PRZYŁĄCZ SIĘ
DO TEGO WOZU” – DZ.AP. 8:29
Nic, co wiąże się z tymi słowami i z ich kontekstem, nie sugeruje konieczności istnienia jakiegoś innego Boga. Wręcz przeciwnie: spełnione są wszelkie warunki i zachowana jest zgodność z pozostałymi wersetami Pisma Świętego, jeżeli tylko zrozumiemy, że to Pan przez swojego ducha, wpływ, moc pokierował i pouczył Filipa, aby zbliżył się do powozu eunucha.