5 tom paruzyjny – wykład XIV – str. 410
Konieczność Pojednania – przekleństwo
lecz przeciwko wszystkim niesprawiedliwym, nawet najmniejszym z nich. Dlatego nie ma ucieczki, bo nie ma sprawiedliwego ani jednego; dlatego tak niemowlęta, jak i starcy o siwych włosach podlegają temu „gniewowi” i „przekleństwu”.
Prorok Ijob, cierpiąc z powodu tego przekleństwa – gniewu, wołał: „Obyżeś mię w szeolu [niepamięci] ukrył i utaił, ażby się uciszył [przeminął] gniew twój, (…) [potem] zawołasz, a ja tobie odpowiem; a spraw rąk twoich pożądasz” – Ijoba 14:13,15. Ten czas gniewu, trwający już od sześciu tysięcy lat, ma zakończyć się wielkim dniem pomsty, kiedy to sprawiedliwość sprowadzi dodatkowy ucisk na rodzaj ludzki, ponieważ odrzucił on większe sposobności i przywileje oraz okazał nieposłuszeństwo wobec praw sprawiedliwości – ucisk proporcjonalny do tego, na ile prawa te zostały poznane przez chrześcijaństwo. Dlatego o tym dniu pomsty i szczególnego gniewu, stanowiącego dodatek do poprzedzających go wydarzeń, napisano: „czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być”. Święci Boży otrzymali jednak zapewnienie, że zostaną policzeni jako godni ujścia wszystkich tych rzeczy przychodzących na świat oraz godni, by stanąć przed Synem Człowieczym. Unikną oni tego szczególnego gniewu, lecz nie omija ich ogólny gniew, jaki objawia się z nieba przeciwko wszelkiej niesprawiedliwości. Pod wieloma względami mają w nim udział wraz ze światem, a jednak istnieje delikatnie zarysowana różnica, o której jasno mówi Pismo Święte, mianowicie:
Ci, którzy przyjmują Chrystusa podczas obecnie trwającego Wieku Ewangelii i którzy Mu się w pełni poświęcili, zostali uznani za tych, którzy przeszli z śmierci do żywota; uniknąwszy gniewu, przekleństwa, „uszli plugastw świata” (2Piotra 1:4; 2:18,20). To prawda, że nadal znajdują się w świecie, nadal podlegają śmierci, możliwe, że nadal dzielą ze światem choroby, ból, smutek i ucisk, spowodowany przez przekleństwo i ze światowego punktu widzenia niczym się nie wyróżniają; niemniej jednak z Boskiego punktu widzenia, który również ma być punktem widzenia wierzących, między nimi a światem istnieje wielka różnica. Nie są już uznani