5 tom paruzyjny – wykład II – str. 44
Autor Pojednania
że Jan Chrzciciel jedynie zapowiadał wspanialszego Posłańca, a nawet cały Kościół chrześcijański w ciele, który z kolei wprowadzi Chrystusa – Głowę i Ciało – do duchowej chwały, a działalność tego uwielbionego Chrystusa będzie jeszcze dalszym krokiem tego samego dzieła przygotowywania drogi Jahwe i uwielbienia miejsca Jego nóg. To właśnie dzieło, dokonane wraz z końcem Tysiąclecia, będzie spełnieniem zacytowanego proroctwa (zob. 1Kor. 15:24-28; Jan 6:57; 5:30; 10:28).
(4) Apostoł nazywa naszego Pana Jezusa „Panem chwały” (1Kor. 2:8). Ten tekst mielibyśmy również uznać za dowód, że jest On Ojcem, Jahwe, ponieważ ten ostatni w Psalmie 24:7-10 nosi imię „Króla chwały”. Odpowiadamy, że tak kruche argumenty dowodzą jedynie słabości teorii, którą mają podeprzeć. Nasz Pan Jezus Chrystus rzeczywiście będzie majestatem, będzie Królem Chwały, ujmując podczas Tysiąclecia berło władzy nad ziemią w imieniu i w mocy Jahwe; jednak ten sam natchniony apostoł jasno wykazuje – w tym samym liście, w którym nazywa Jezusa „Panem chwały” – że gdy Jego królestwo osiągnie najwyższą chwałę, zostanie przekazane Ojcu, „który wszystkie rzeczy poddał pod nogi jego [Syna], aby był Bóg wszystkim we wszystkich”.
(5) W dwóch spośród proroczych obrazów tysiącletniego Królestwa Chrystusa czytamy: „I stanie się w ostateczne dni, że będzie przygotowana góra [królestwo] domu Jahwe na wierzchu gór [panująca nad innymi królestwami] (…) i pójdzie wielu ludzi mówiąc: Pójdźcie a wstąpmy na górę [królestwo] Jahwe, (…) a będzie nas uczył dróg swoich, i będziemy chodzili ścieżkami jego (…) i będzie sądził między narodami” – Izaj. 2:2-4; Mich. 4:1-3.
Niektórzy utrzymują, że skoro Chrystus ma sądzić i władać Królestwem podczas Tysiąclecia, użyte w tym wersecie imię Jahwe powinno być rozumiane jako imię Chrystusa. Odpowiadamy, że wcale tak nie jest! Nie wolno zapominać,