5 tom paruzyjny – wykład II – str. 75

Autor Pojednania

„JA I OJCIEC JEDNO JESTEŚMY” – JAN 10:30

      Ten werset jest uważany za dowód, że nasz Pan ma prawo do używania tytułu Jahwe – że był zarówno Ojcem, jak i Synem, czyli że nie miał Ojca i nie był Synem.

      Na skutek niejasnych, tajemniczych myśli związanych z „trójcą” bardzo wielu ludzi – w innych przypadkach wykazujących inteligencję – zdaje się zapominać, że istnieje inna jedność oprócz jedności osoby. We wszystkich pozostałych miejscach, w których to słowo zostało użyte, jest ono rozumiane jako harmonia – jedność planu, celu, woli, umysłu. Wielkie zaślepienie, jakie może w nas spowodować teoria, jest dobrze pokazane poprzez fakt, iż powszechnie pomija się dane przez samego Pana wyjaśnienie i przedstawienie sposobu, w jaki On i Jego Ojciec są jednością. Modląc się do Ojca, Pan powiedział:

      „Jać za nimi proszę, nie za światem proszę, ale za tymi, któreś mi dał; bo twoi są. (…) A nie tylko za tymi proszę, lecz i za onymi, którzy przez słowo ich uwierzą w mię; aby wszyscy byli jedno, jako ty, Ojcze! we mnie, a ja w tobie; aby i oni w nas jedno byli (…) aby byli jedno, jako my jedno jesteśmy; ja w nich, a ty we mnie, aby byli doskonałymi w jedno” – Jan 17:9,20-23.

      W tym wersecie jedność Kościoła, o którą modlił się nasz Pan, jest wyraźnie określona jako identyczna z tą, która istnieje pomiędzy Ojcem a Synem. Nie podlega dyskusji, że jedność Kościoła jest jednością umysłu, a nie jednością osoby. Bez wątpienia nasz Odkupiciel miał na myśli jedność serca, jedność celu, jedność woli wśród swoich naśladowców; ta jedność jest taka sama, jak jedność pomiędzy Ojcem a Nim samym. Kościół miał osiągnąć tę jedność w taki sam sposób, w jaki osiągnęli ją Ojciec i Syn. Syn stał się jednością z Ojcem, gdyż w pełni przyjął wolę Ojca za swoją własną, mówiąc: „Nie moja wola, lecz twoja niech się stanie”. Tak więc każdy członek Kościoła musi znaleźć się w doskonałej harmonii z Ojcem i z Synem poprzez czynienie nie swojej woli,

poprzednia stronanastępna strona