5 tom paruzyjny – wykład III – str. 91
Pośrednik Pojednania – Jednorodzony
że istnieje jakieś przewrotne nastawienie, prowadzące ludzkość do odrzucenia prostych, jasnych stwierdzeń Słowa Pańskiego i uważania naszego Pana za grzesznego członka upadłego rodzaju lub też za Jego własnego Ojca. Jedynie cisi są gotowi „z cichością przyjąć słowo wszczepione, które może zbawić dusze” (Izaj. 61:1; Jak. 1:21) i tylko do takich skierowane zostało świadectwo Słowa Bożego. Niektórzy z ludzi słuchających naszego Mistrza odrzucili Jego świadectwo i podnieśli przeciwko Niemu kamienie; podobnie i dzisiaj: część spośród tych, którzy słyszą Prawdę i ją odrzucają, gotowa byłaby ukamienować – w przenośni – wszystkich przyjmujących i uczących słów Mistrza w całej ich prostocie. Teraz, jak i w tamtych czasach, powodem jest to, że nie znają ani Ojca, ani Syna tak, jak powinni ich znać – tak, jak oni siebie objawiają.
Nadal aktualne pozostają słowa naszego Pana: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca kto zna, tylko Syn, a komu by chciał Syn objawić” – Mat. 11:27. Świat Go nie poznał: Jego chwalebnego początku, ani wielkiego uniżenia się z Jego strony; kiedy uzmysłowimy sobie, jak wiele czasu upłynęło między początkiem stworzenia w osobie naszego Pana a chwilą, gdy stał się ciałem i jeżeli pamiętamy również, że przez cały ten czas był On z Ojcem, „uciechą jego na każdy dzień, grając przed nim na każdy czas”, to nie możemy się dziwić, że Syn znał Ojca takim, jakim nie znali Go uczniowie ani świat – takim, jakiego my uczymy się poznawać przez Jego Słowo objawienia i przez odsłonięcie Jego wspaniałego planu wieków. Posłuchajmy, jak jeszcze raz mówi: „Ojcze sprawiedliwy! i świat cię nie poznał; alem ja cię poznał” – Jan 17:25.
Klucz do tej wspaniałej znajomości niebiańskich rzeczy został nam dany w słowach: „Kto z ziemi jest, ziemski jest i ziemskie rzeczy mówi; ten, który z nieba przyszedł, nade wszystkie jest. A co widział i słyszał, to świadczy” – Jan 3:31,32. Trudno się więc dziwić, że Jego przeciwnicy pytali: „Skądże temu ta mądrość?” – Mat. 13:54. Właśnie ta znajomość niebiańskich rzeczy oraz Jego bliska i długa zażyłość z Ojcem, która zrodziła absolutną wiarę w Ojcowskie obietnice,