5 tom paruzyjny – wykład III – str. 95

Pośrednik Pojednania – Jednorodzony

Biblia nie mówi, że nasz Pan przyjął pozór ciała ziemskiego jako okrycie ciała duchowego, jak wcześniej czynili aniołowie, lecz że nasz Pan rzeczywiście wyzbył się swej przedludzkiej egzystencji lub też – jak oddaje to grecki tekst – „wyniszczył samego siebie” i rzeczywiście przyjął naszą naturę, czyli jak mówi zacytowany na wstępie tekst, „Logos stał się ciałem„. Nie było w tym żadnego oszustwa, udawania; nasz Pan nie udawał, że uniża samego siebie, zachowując nadal swą chwałę i moc; nie udawał, że dla nas stał się ubogim, jednocześnie przez cały czas będąc bogatym w duchową naturę; nie odział się jedynie w ubranie sługi. On rzeczywiście stał się człowiekiem – „człowiekiem Chrystusem Jezusem, który dał samego siebie na okup za wszystkich” (1Tym. 2:5).

      Zobaczymy później, rozważając szczegóły okupowego aspektu Jego dzieła, iż musiał stać się człowiekiem – ni więcej, ni mniej, tylko doskonałym człowiekiem – ponieważ to właśnie człowiek zgrzeszył i człowiek miał być odkupiony; Boskie prawo stanowiło, że ceną okupową za życie człowieka jest życie człowieka. „Ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych” (1Kor. 15:21). Niech nikt jednak nie przypuszcza, jakobyśmy twierdzili, iż nasz Odkupiciel stał się takim człowiekiem jak my, pełnym odziedziczonych niedoskonałości i skaz. Wręcz przeciwnie: Słowo Boże mówi, że był „święty, niewinny, odłączony od grzeszników” (Hebr. 7:26,28; Łuk. 1:35).

      Jego odłączenie od grzeszników stanowi dla wielu trudne do zrozumienia zagadnienie. Jakże mógł być człowiekiem, a jednocześnie pozostać wolny od dziedzicznych wad, będących udziałem całego rodzaju ludzkiego? Mamy nadzieję, że zrozumiemy dokładnie, jak to było możliwe i jak zostało dokonane w Boskim planie; najpierw musimy jednak dobrze zapamiętać, że człowiek niedoskonały, człowiek splamiony, pochodzący z rodu Adama i w ten sposób nam podobny, nie mógł być naszym Odkupicielem. Na świecie było wielu grzesznych ludzi; Bóg nie musiał posyłać swojego Syna, aby stał się jednym z nich. Wielu z tych niedoskonałych ludzi pragnęło

poprzednia stronanastępna strona