5 tom paruzyjny – wykład IV – str. 99

Pośrednik Pojednania – Niepokalany

Opadałby on na dno rzek, a w rezultacie nasze rzeki przemieniłyby się w jednolity lód, którego nawet letnie słońce nie byłoby w stanie roztopić. Innym wyjątkiem od opisywanego prawa natury jest wśród minerałów antymon; bez niego niemożliwe byłoby zachowanie wyraźnych krawędzi czcionek drukarskich, powstających na skutek zmieszania tego metalu, kurczącego się pod wpływem ciepła, z innymi metalami, które w podobnych warunkach zwiększają swoją objętość. Podobnie jedynym wyjątkiem w naszej zbrukanej grzechem rodzinie jest jej jedyna nadzieja – okup za nią, jej zbawienie zapewnione przez Boską opatrzność. Pamiętając o tych myślach, przejdźmy do rozważenia, w jaki sposób Logosstał się ciałem„, „narodził się z niewiasty”, „z nasienia Abrahamowego”, a jednak był nie splamiony i dlatego mógł stać się odpowiednim i zadowalającym okupem za Adama i jego potomków.

      Pismo Święte dowodzi, iż wszelka egzystencja, życiowa energia czy istnienie pochodzi od ojca, a nie od matki. Matka przyjmuje od ojca spermę, czyli nasienie życia, któremu zapewnia komórkę, przekształcającą się w formę, czyli ciało; matka zapewnia życie zarodkowi bytu aż do momentu, gdy jest on w stanie podjąć niezależną egzystencję lub innymi słowy wykorzystać do podtrzymania swojego istnienia życiodajne pierwiastki ziemi i powietrza – wtedy następują narodziny.

      Słowo ojciec niesie w sobie znaczenie dawcy życia. Zgodnie z tym Bóg był Ojcem, czyli dawcą życia, zaś ziemia była matką Adama, a w nim całego rodzaju ludzkiego (Łuk. 3:38). Ciało, czyli organizm Adama, powstało z ziemi (która w tym przypadku posłużyła mu za matkę); iskra życia, czyniąca go człowiekiem, pochodziła od Boga (w ten sposób stającego się jego Ojcem, czyli dawcą życia): od tej pory moc przekazywania tej iskry czy też nasienia życia potomstwu spoczywa na męskiej części rodzaju ludzkiego.

      Zgodnie z tą zasadą mówi się o dzieciach, że pochodzą od swojego ojca i zostały zrodzone przez matkę (1Moj. 24:47). W ten sposób dzieci Jakuba, policzone według jego synów, trafiają do Egiptu w liczbie siedemdziesięciorga. Biblia mówi, że wszystkie siedemdziesiąt dusz „wyszły z biódr Jakubowych” (1Moj. 46:26,27; 2Moj. 1:5). Podobnie czytamy o Salomonie,

poprzednia stronanastępna strona