5 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 165

Droga Pojednania – Święty Duch Boży

z uwielbionym Kościołem w błogosławieniu wszystkich rodzajów ziemi. Przedstawiwszy nam całą chwałę Tysiąclecia i obfitość Prawdy jako potężną rzekę kryształowo czystej wody życia, Pan wypowiada słowa: „A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! (…) A kto pragnie, niech przyjdzie; a kto chce, niech bierze wodę żywota darmo” – Obj. 22:17.

      Niemniej jednak zagadnienie ducha świętego, jego funkcji i działalności, było przez wiele stuleci mylnie pojmowane przez licznych spośród ludu Bożego. Dopiero w świetle wschodzącego Słońca Sprawiedliwości – świetle parousii Syna Człowieczego – przedmiot ten stał się całkowicie jasny i logiczny – tak jak to niewątpliwie miało miejsce w pierwotnym Kościele – pozostając w zgodzie z odnoszącymi się do niego świadectwami Pisma Świętego. Doktryna trójcy, która, jak widzieliśmy, została zapoczątkowana w drugim stuleciu, a rozwinęła się znacznie w czwartym, jest w dużym stopniu odpowiedzialna za ciemność, która miesza się z prawdą o tym zagadnieniu w wielu chrześcijańskich umysłach, powodując w nich wielkie szkody – zamieszanie i zaciemnienie wszystkich przekonań religijnych.

      Jak już wykazaliśmy, Pismo Święte konsekwentnie uczy, iż pomiędzy Ojcem a Synem panuje pełna zgodność i jedność celu i działania. Równie konsekwentna jest biblijna nauka o duchu świętym – że nie jest to jeszcze jeden Bóg, lecz duch, wpływ czy też moc, jaką posługują się jedyny Bóg, nasz Ojciec oraz Jego Jednorodzony Syn – zatem pozostaje on w absolutnej jedności tak z Ojcem, jak i z Synem, którzy także są jednym, czyli zupełną zgodnością. Jakże różna jest ta jedność Ojca, Syna i ducha świętego od tej, której naucza się pod nazwą doktryny trójcy, a która według katechizmu (pytania 5 i 6) brzmi następująco: są trzy osoby w jednym Bogu – Ojciec, Syn i Duch Święty: „ci trzejjednym Bogiem, tą samą istotą, równą w mocy i chwale”. Taki pogląd znakomicie odpowiadał „ciemnym wiekom”, do których ciemności zresztą się przyczynił. Czasy, kiedy czczono tajemnice zamiast je wyjaśniać, uznały doktrynę trójcy – tyleż niebiblijną, co nielogiczną –

poprzednia stronanastępna strona