5 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 205
W innym miejscu powiada, że „musimy tem pilnej przestrzegać tego, cośmy słyszeli”; Tymoteusza napomina zaś, że „Pismo od Boga jest pożyteczne, aby człowiek Boży był ku wszelkiej sprawie dobrej dostatecznie wyćwiczony”. Apostoł Piotr także pisze, iż „mamy mocniejszą mowę prorocką [Boskiego objawienia], której pilnując dobrze czynimy” (Jan 5:39; Dz.Ap. 17:11; Hebr. 2:1,2; 2Tym. 3:17; 2Piotra 1:19).
Obietnica „napełnienia duchem”, czyli zmysłem Bożym, nie została dana tym, którzy tylko posiadają Słowo Boże albo je tylko czytają, ale tym, którzy pilnie to Słowo badają, szukając jego zrozumienia, a rozumiejąc je, pragną ochoczo być mu posłuszni. Jeżeli chcemy być napełnieni duchem Bożym, to musimy pić z głębi źródła Prawdy – Jego Słowa. Ponieważ nasze ziemskie naczynia są niedoskonałe, przeciekające, duchowe rzeczy łatwo je opuszczają (Hebr. 2:1); w takim przypadku nieustannie otaczający nas duch świata śpieszy, by wypełnić puste miejsce. Duch świata bez przerwy wywiera nacisk na lud Boży, starając się zająć miejsce nowego ducha, nowego umysłu, ducha, czyli usposobienia poświęcenia. Dlatego wszystkie Pańskie Nowe Stworzenia powinny żyć bardzo blisko źródła Prawdy, Pana oraz bardzo blisko Jego Słowa, aby duch Boży nie został zagaszony, a my – wypełnieni duchem świata.
Trzeba tu ostrzec niektórych, że znajomość Prawdy, znajomość Pisma Świętego jest bardzo ważna, a wręcz niezbędna do posiadania ducha prawdy; niemniej jednak można posiadać dużą znajomość Słowa Bożego, a w żadnym stopniu nie posiadać jego ducha. Otrzymanie ducha prawdy oznacza wejście do harmonii z Prawdą, do umysłowej zgodności z Boską wolą, wyrażoną w Słowie. Stan ten można osiągnąć w jeden tylko sposób: po pierwsze, przez przyjęcie Pana Jezusa jako Tego, który odkupił i usprawiedliwia; po drugie – bezwarunkowo poświęcając się szukaniu i czynieniu Jego woli.
Ten „duch prawdy”, „święty duch”, czyli umysł w harmonii z Bogiem i Jego sprawiedliwością, nie powinien być mylony z „darami ducha” ani też z „owocami ducha”,