5 tom paruzyjny – wykład IX – str. 234
Chrzest, świadectwo i pieczęć Ducha Pojednania
z Chrystusem Jezusem, ich Panem, w Jego Królestwie. Do tej to klasy, posłusznej i czujnej, nasz Pan kieruje następujące słowa: „Dam ci radę, obróciwszy na cię oko moje”; „według rady swej prowadź mię, a potem do chwały przyjmiesz mię”. Ci, którzy dają się prowadzić jedynie ciągłym chłostaniem, nie znajdą się w klasie zwycięzców i nie będą poczytani za godnych stania się Pańską Oblubienicą; takie też „świadectwo” otrzymują oni od Pana za pośrednictwem ducha prawdy (Psalm 32:8; 73:24; Obj. 7:9,14).
Chłosta nie jest zawsze dowodem upadku czy też „świadectwem” Pańskiego niezadowolenia. Wręcz przeciwnie: tak w przypadku naszego Pana, jak i Jego wiernych naśladowców, Boska opatrzność prowadzi wiernych i posłusznych ścieżką cierpienia i samozaparcia i nie jest to chłostaniem sprzeciwiającej się woli, lecz próbą – poprzez samoofiarowanie się – miary miłości i poświęcenia wobec woli Ojca oraz sprawiedliwości. Nasz Pan doświadczał karania za nasze występki, a nie za swoje, kiedy poniósł grzechy wielu; podobnie i Jego naśladowcy w wielu przypadkach cierpią nie z powodu swoich złych uczynków, lecz na skutek złych uczynków innych. Dzieje się tak, bowiem, jak pisze apostoł, zostali powołani, by „dopełniać ostatków ucisków Chrystusowych na ciele swojem za ciało jego, które jest kościół” (Kol. 1:24).
CO POŚWIADCZA DUCH ŚWIĘTY
W świetle tego, co wcześniej powiedzieliśmy, proponujemy, by każdy, kto wyznaje, że jest Pańskim synem, rozsądził siebie, czy posiada „świadectwo ducha”, że jest jednym z dzieci Bożych; powtarzajmy często takie sprawdzanie, w ten sposób „czuwając” i „samych siebie w miłości Bożej zachowując”, radując się świadectwem Jego ducha.
Czy cały czas jesteśmy przycinani? Czy przechodzimy przez takie doświadczenia – wielkie lub małe – które mają z nas szybciej czy wolniej usunąć ziemskie skłonności, „walczące przeciwko duszy”: gniew, złość, nienawiść, zazdrość, walkę,