6 tom paruzyjny – wykład I – str. 22

„Na początku”

      Na to, że Darwin był utalentowanym człowiekiem, wskazuje sukces, jaki odniósł w narzuceniu swej teorii innym ludziom. Niemniej jednak, pobożne dziecko Boże, które ma ufność w osobowym Stwórcy i nie odrzuca pochopnie Biblii jako Jego objawienia, łatwo dostrzeże sofistykę teorii Darwina. Niewystarczająca jest obserwacja Darwina, że wśród swych gołębi był w stanie wyhodować pewne odmiany o szczególnych cechach – z piórami na nogach, czubami na głowie, o nadętym podgardlu itp. Inni robili to samo z ptactwem domowym, psami, końmi itd. Botanicy eksperymentowali z kwiatami i krzewami, osiągając podobne rezultaty. Nową rzeczą u Darwina była teoria, że wszystkie formy życia wyewoluowały ze wspólnego źródła.

      Eksperymenty Darwina z gołębiami, jak też i inne każdego zmyślnego hodowcy, musiały jedynie potwierdzić oświadczenie Biblii, że Bóg stworzył każde stworzenie według rodzaju jego. W każdym rodzaju istnieją cudowne możliwości, wielka różnorodność, lecz istniejące rodzaje nie mogą być mieszane ani nie mogą być tworzone nowe. Najbliższą metodą jest hybrydyzowanie, tak jak w przypadku muła – i wszyscy wiedzą, że powstałe w ten sposób nowe gatunki nie mają zdolności rozmnażania się. Co więcej, podobnie jak inni, tak i Darwin musiał zauważyć, że jego „wyszukane” gołębie powinny być zawsze trzymane oddzielnie od innych gołębi, bo w przeciwnym razie szybko zdegradowałyby się do pospolitego poziomu. W przyrodzie widzimy jednak różne gatunki – wszystkie „według rodzaju swego”, istniejące całkowicie oddzielnie jeden od drugiego bez żadnych sztucznych barier – utrzymane tak dzięki prawu Stwórcy. Jako wierzący w osobowego Stwórcę, możemy być spokojni, że ludzkie spekulacje minęły się z prawdą – w takim sensie, że zlekceważyły naszego Boga oraz Jego mądrość i moc opisaną w 1 Księdze Mojżeszowej.

      Pewnie nic tak nie zaćmiło ani nie podważyło wiary w Boga jako Stwórcę i w zapis 1 Księgi Mojżeszowej jako Jego objawienia jak błąd rozumienia dni epokowych jako dni mających po dwadzieścia cztery godziny. Różne warstwy skał i glin dowodzą ponad wszelką wątpliwość,

poprzednia stronanastępna strona