6 tom paruzyjny – wykład I – str. 35
„Na początku”
PIĄTY EPOKOWY DZIEŃ STWORZENIA
I rzekł Bóg: Niech hojnie wywiodą wody płaz duszy żywiącej; a ptactwo niech lata nad ziemią, pod rozpostarciem niebieskim. I stworzył Bóg wieloryby wielkie i wszelką duszę żywiącą płazającą się, którą hojnie wywiodły wody, według RODZAJU ich; i wszelkie ptactwo skrzydlaste, według RODZAJU ich; i widział Bóg, że to było dobre [i stało się tak, jak zamierzył Bóg].
Sposób, w jaki ciepłe oceany Ziemi zapełniły się istotami żyjącymi, od meduz po wieloryby, można osądzić na podstawie obfitości życia w ciepłych morzach południowych w czasach obecnych. Gady, żyjące po części w wodzie, a po części na lądzie (ziemnowodne) należą również do tego okresu, w czasie którego obecne kontynenty i wyspy stopniowo to wznosiły się, to znów opadały, czasem zalewane zstępującymi większymi czy mniejszymi pierścieniami wodnymi, innym razem wymywane falami pływów. Nic dziwnego, że szczątki skorupiaków itp. znajdowane są w najwyższych górach. I nic dziwnego też, że ogromne pokłady wapnia we wszystkich częściach świata są czasem nazywane „cmentarzyskiem skorupiaków”, gdyż prawie całkowicie składają się ze zlepionych skorupek. Jakież zagęszczenie musiało tam istnieć, kiedy te tryliony małych żyjątek rodziły się i umierając porzucały jedno po drugim swe małe skorupki! Czytamy, że Bóg błogosławił im w rozmnażaniu. Tak, nawet tak niskie i krótkie istnienie jest łaską, błogosławieństwem.
Nie spierajmy się bardziej, niż wymaga tego zapis Pisma Świętego. Biblia nie twierdzi, że Bóg stworzył osobno i indywidualnie niezliczone mnóstwo rodzajów ryb i gadów; twierdzi ona jedynie, że Boski wpływ, albo duch, unosił się i według Boskiego zamysłu morza wydały stworzenia różnego gatunku. Te procesy nie są jawne – jeden rodzaj mógł w danych warunkach rozwinąć się w inny lub z tej samej pierwotnej protoplazmy mogły się w różnych warunkach rozwinąć różne rodzaje istot. Żaden człowiek tego nie wie i nierozsądnie jest być dogmatycznym na tym punkcie. Nie naszą rzeczą jest kwestionowanie nawet tego, czy pierwotna protoplazma paleozoicznego mułu nie mogła powstać w reakcji chemicznej wysoko zmineralizowanych wód ówczesnych mórz.